"Zaparkuję moją ciężarówkę w twoim salonie!" - krzyczał 34-letni Derek Wellington w pijackim amoku do swojej byłej dziewczyny, która odmówiła spotkania z nim. Niedługo później wjechał kilkudziesięciotonowym tirem w dom kobiety. Mężczyzna przyznał się do zarzucanego czynu i najbliższe dziesięć lat spędzi w więzieniu.