- Wszystkie przeboje Budki Suflera szły z moim życiem. Jak byłem w III klasie liceum, wszyscy byli zafascynowani. Bardzo lubiłem i lubię ten zespół. Klasyka. Nie ma chyba w Polsce 60-latków, którzy przeszliby obok tekstów Romualda Lipki obojętnie. "Dmuchawce, latawce, wiatr" (kompozytor muzyki do utworu - przyp. red.) - jak byłem młody, ciary po plecach i rękach chodziły. Pozostanie w sercu na zawsze. To jeden z moich ulubionych zespołów. To po prostu pokoleniowe - mówił Włodzimierz Czarzasty (Nowa Lewica) w programie "Tłit".