alarm przeciwpowodziowy

Blisko 12 tysięcy osób bez dostępu do energii elektrycznej w województwie opolskim w związku z dramatyczną sytuacją pogodową - dowiaduje się reporter WP. Informację potwierdza w rozmowie z naszym dziennikarzem Kinga Tokarz, rzeczniczka prasowa wojewody opolskiego.

Południe Polski walczy ze skutkami ulew. Został ogłoszony kolejny alarm przeciwpowodziowy - tym razem w gminie Nysa. Alarm obowiązuje aż do odwołania.

W Jeleniej Górze rzeka wylała na ulice. Zalało też ośrodek turystyczny, ewakuowano 80 osób. Ruch został wstrzymany, pociągi nie dojeżdżają. Prognozy nie są optymistyczne. Władze miasta wprowadziły alarm przeciwpowodziowy.

Mieszkańcy miejscowości Bardo - "Miasta Cudów" w województwie dolnośląskim - patrzą w niebo z niepokojem. Władze wprowadziły alarm przeciwpowodziowy i szykują się na najgorszy scenariusz. - W 1997 roku uciekałam z półrocznym dzieckiem na rękach, teraz nie będę tyle czekać - mówi dla Wirtualnej Polski jedna z mieszkanek. Burmistrz opracowuje plan niedzielnej ewakuacji.

W związku z przekroczeniem stanu alarmowego na rzece Wiśle w powiecie płockim obowiązuje alarm przeciwpowodziowy, aż do odwołania - przekazał starosta Sylwester Ziemkiewicz. Obecnie obserwuje się kulminację fali wezbraniowej na Wiśle, spowodowaną spływem wód opadowo-roztopowych z górnego biegu rzeki.

W czterech punktach pomiarowych w województwie śląskim poziom wód w rzekach przekracza stany ostrzegawcze. Nadal obowiązuje, wprowadzony w sobotę, stan pogotowia przeciwpowodziowego w gminie Mstów w powiecie częstochowskim.

Poziom Wisły w Kępie Polskiej znów przekroczył stan alarmowy. Na pozostałym terenie powiatu płockiego obserwowane są wahania poziomu rzeki. W Płocku obowiązuje alarm przeciwpowodziowy.

W środę, w związku z wezbraniem Wisły, ogłoszono alarm przeciwpowodziowy w siedmiu położonych nad rzeką gminach powiatu płockiego. Wisła przekracza stan alarmu w Kępie Polskiej, a także w samym Płocku.

W poniedziałek po południu w Płocku ogłoszono alarm przeciwpowodziowy w związku z dalszym przyborem Wisły. Według płockiego Urząd Miasta, istnieje możliwość powstania zatoru lodowego na rzece. Na wypadek ewakuacji, przygotowane zostaną miejsce w internacie - Bursie Płockiej.

Od kilku dni deszcz nie daje za wygraną na Dolnym Śląsku. W efekcie rzeki w kilku miejscowościach przekroczyły stan alarmowy. W Kłodzku konieczne było szykowanie worków z piaskiem. Obowiązuje tam alarm przeciwpowodziowy.

Zator lodowy spowodował spiętrzenie wody na rzece Narew w okolicach Pułtuska. Burmistrz wydał zarządzenie o ewakuacji jednej z ulic oraz miejscowości Pawłówek. Mieszkańcy woleli jednak zostać w domach. - Sytuacja jest stabilna, poziom wody opada - dowiedzieliśmy się w Wydziale Zarządzania Kryzysowego, Spraw Wojskowych i Straży Miejskiej Urzędu Miejskiego w Pułtusku.

Zator lodowy spowodował spiętrzenie wody na rzece Narew. W piątek w Pułtusku ogłoszono alarm przeciwpowodziowy. Burmistrz wydał zarządzenie o ewakuacji jednej z ulic oraz miejscowości Pawłówek. - Obecnie stan jest stabilny, woda nie podchodzi do domów - dowiedzieliśmy się w Wydziale Zarządzania Kryzysowego, Spraw Wojskowych i Straży Miejskiej Urzędu Miejskiego w Pułtusku.

W związku z dalszym przyborem Wisły w siedmiu gminach powiatu płockiego ogłoszono alarm przeciwpowodziowy. Od rana na rzece pracują lodołamacze, które wyruszyły z Włocławka i będą płynąć w kierunku Płocka. Jak poinformował dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego w starostwie płockim Jan Ryś, alarm wprowadzono do odwołania w gminach: Wyszogród, Gąbin, Mała Wieś, Bodzanów, Słupno, Słubice i Nowy Duninów.

Na Odrze i rzekach przymorza w woj. zachodniopomorskim woda przekracza stany alarmowe. W Trzebiatowie wprowadzono alarm przeciwpowodziowy - poinformował Grzegorz Gwiazda z Centrum Zarządzania Kryzysowego w Szczecinie. Alarmy wprowadzono także w sześciu gminach województwa łódzkiego.