Przemieszczające się nad Europą fronty niosą ze sobą pył znad Sahary. Jak informują Łowcy Burz, ten już w czwartek dotrze do Polski. Pomarańczowo-brązowy pył będzie osadzał się na ulicach, samochodach i szybach. Może również wpłynąć na jakość powietrza.
Sucha i upalna pogoda, a także napływ mas powietrza ze Wschodu spowodowały, że w wielu regionach Polski doszło w tym tygodniu do przekroczenia stężenia pyłu zawieszonego PM10, a niebo zostało spowite szarym cieniem. Co się dzieje? Wszystko przez toczące się przez Europę ruchy wiatru.
Żółty nalot od kilku dni uprzykrza życie posiadaczom samochodów. Pył nie pochodzi jednak z ulic, smogu, ani znad Sahary, jak osad, który przyleciał nad Polskę w kwietniu. Jak się okazuje, pochodzenie nalotu jest zdecydowanie bardziej prozaiczne.