Trzeba zapamiętać, kto co sp... - powiedział premier, który po południu odwiedził dotknięte powodzią Kobiernice na Śląsku. - Żaden kraj europejski nie dałby rady ochronić mieszkańców po takich opadach - ocenił premier. Dodał, że nie myśli na razie o tym, aby ogłosić stan klęski żywiołowej. Premier jest na Śląsku, koło Bielska Białej, która została zalana przez wezbrane potoki.