Szwecja dostała wiadomość. "Nawet się nie trudźcie"
Szef tureckiej dyplomacji oświadczył, że jeśli Rosja zaatakowałaby Szwecję i Finlandię, Ankara "nie zmieniłaby stanowiska" w sprawie akcesji krajów do NATO. Mevlut Cavusoglu wskazał, że państwa najpierw muszą "wypełnić swoje zobowiązania". W środę do sprawy po raz kolejny odniósł się również prezydent Recep Erdogan.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Minister Spraw Zagranicznych Turcji spotkał się w środę ze swoim estońskim odpowiednikiem Urmasem Reinsalu. Cavusoglu przekazał, że Ankara nie wyrazi zgody na dołączenie do NATO Szwecji i Finlandii, nawet w przypadku potencjalnej rosyjskiej inwazji na kraje. - Jeśli oba państwa wypełnią swoje zobowiązania, rozpatrzymy wnioski korzystnie. Bez tego, niezależnie od sytuacji, nasze stanowisko się nie zmieni. Również nasze obawy muszą być wzięte pod uwagę, nie tylko ich - wskazał.
Prezydent Turcji w przemówieniu do rządu w Ankarze powtórzył swoją wcześniejszą deklarację ws. przystąpienia Szwecji do Sojuszu Północnoatlantyckiego. - Szwecjo, nawet się nie trudź! Dopóki pozwalacie na podpalanie i niszczenie naszej świętej księgi, Koranu, i robicie to razem ze swoimi siłami bezpieczeństwa, nie powiemy "tak" waszemu wejściu do NATO - ostrzegł Erdogan cytowany przez amerykańską agencję prasową Associated Press.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztokholm i Helsinki w czerwcu 2022 roku zobowiązały się m.in. do rozpatrzenia tureckich wniosków o deportację czy ekstradycję oraz powstrzymania się od wspierania kurdyjskiej organizacji YPG/PYD oraz organizacji islamskiego myśliciela Fethullaha Gulena, którego Ankara oskarża o przeprowadzenie w 2016 roku nieudanego zamachu stanu. Cavusoglu przyznał we wtorek, że "obecnie nie ma szans na zgodę Turcji na przystąpienie Szwecji do NATO".
- Rozumiemy obawy Estonii, Szwecji i Finlandii. Zagrożeniem dla NATO - na co wskazują dokumenty Sojuszu - pozostają Rosja i terroryzm. Dlatego oczekujemy zrozumienia naszych obaw dotyczących terroryzmu - wskazał przebywający w Tallinie szef tureckiego MSZ.
Źródło: PAP