Sznur aut na wyjeździe z Kijowa. Mieszkańcy uciekają ze stolicy Ukrainy
Krótko po godzinie 4 polskiego czasu Władimir Putin rozpoczął specjalną operację wojskową przeciwko Ukrainę. Prezydent Ukrainy ogłosił wprowadzenie stanu wojennego w całym kraju. Strzały słychać pod Kijowem, z którego uciekają mieszkańcy.
Władimir Putin wydał rozkaz przeprowadzenia operacji militarnej w ukraińskim Donbasie - podała agencja Reutera krótko po godzinie 4 polskiego czasu. – Ci, którzy będą próbowali nam przeszkodzić, spotkają się z odpowiedzią militarną, która doprowadzi do konsekwencji, z jakimi się nie spotkaliście. Jesteśmy gotowi na wszystko - oświadczył Putin.
Jak relacjonuje korespondent Wirtualnej Polski w Kijowie Patryk Michalski, sygnały alarmowe w ukraińskiej stolicy słychać było niedługo po wschodzie słońca. W tej sposób mieszkańcy Kijowa byli wzywani do ewakuacji. Dźwięk nie wywołał w centrum miasta paniki, choć w mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia osób, które schronienia przed atakiem szukały na stacjach metra.
W stolicy Ukrainy od dzisiaj nie działają szkoły i przedszkola. Z kolei szpitale, przychodnie i cały system opieki zdrowotnej przeszedł na działanie w trybie gotowości.
Ewakuacja z Kijowa
Wielu mieszkańców Kijowa zdecydowało się opuścić ukraińską stolicę. Na zdjęciach publikowanych w mediach społecznościowych widać kolumny pojazdów wyjeżdżających ze stolicy Ukrainy. Mieszkańcy ustawiają się w długich kolejkach do sklepów, bankomatów i aptek.
"Każdy, kto nie jest zaangażowany w pracę infrastruktury krytycznej i zaopatrzenia miasta, zostańcie w domu i bądźcie gotowi, by udać się do schronu, gdy włączą się syreny" – napisano w oświadczeniu wydanym w czwartek przez sztab kryzysowy władz Kijowa.
Mieszkańcy gromadzą się też na kijowskim lotnisku.
Źródło: onet.pl