Szlak przez polską granicę. Miliony trafiały do Hezbollahu i Dżihadu

33-letni Syryjczyk mieszkający w Niemczech był założycielem dużej szajki, która przez ponad dwa lata przerzuciła z krajów Bliskiego Wchodu przez Białoruś do Polski kilka tysięcy osób. Grupa przekazała ponad 30 milionów dolarów na konta powiązane ze zbrojnym skrzydłem Hezbollalhu i Palestyńskiego Dżihadu - ustalili lubelscy śledczy.

33-letniego Syryjczyka zatrzymali w Niemczech funkcjonariusze polskiej Straży Granicznej i niemieckiej policji
33-letniego Syryjczyka zatrzymali w Niemczech funkcjonariusze polskiej Straży Granicznej i niemieckiej policji
Źródło zdjęć: © Straż Graniczna
Paweł Buczkowski

Duża międzynarodowa grupa przestępcza zajmowała się przemytem do Europy nielegalnych migrantów, a także finansowaniem terroryzmu. Do tej pory prokurator ustalił 51 osób, które należą do grupy. To Polacy, Ukraińcy, Irakijczycy i Białorusini.

Mózgiem operacji był mieszkający w Niemczech Syryjczyk przedstawiający się jako Abu Noh. Śledczy ustalili, że jego prawdziwe nazwisko to Ahmad R. To on organizował miejsca przekroczenia granicy, wynajmował kurierów do transportu cudzoziemców do Niemiec oraz zajmował się płatnościami. W procederze pomagał mu Mohammed K. Pieniądze za przemycanych migrantów trafiały do mieszkającego w Warszawie obywatela Ukrainy oraz Turcji.

33-letniego Syryjczyka zatrzymali w Niemczech funkcjonariusze polskiej Straży Granicznej i niemieckiej policji.

Okazuje się, że przemyt ludzi to nie wszystko, bo uzyskane w ten sposób pieniądze trafiały m.in. na konta organizacji terrorystycznych. Do zbrojnego skrzydła Hezbollahu i Palestyńskiego Dżihadu za pośrednictwem kryptowalut grupa wpłaciła 30 milionów dolarów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Szajka od marca 2021 r. do listopada 2023 r. przerzuciła 3,5 tys. osób, m.in. z Syrii, Jemenu i Iraku do Białorusi. Cudzoziemcy trafiali następnie do Polski i dalej do państw Europy Zachodniej.

Ahmad R. czeka na decyzję niemieckiego sądu w sprawie przekazania do Polski.

- Przedstawione zostaną mu zarzuty kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, organizowania nielegalnej migracji i finansowania terroryzmu. Grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności - informuje prokurator Karol Borchólski z biura prasowego Prokuratury Krajowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Straż Graniczna rozbiła międzynarodową grupę przestępczą

Śledztwo w tej sprawie prowadził Lubelski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Lublinie we współpracy ze stroną niemiecką, niderlandzką i litewską.

Czytaj także:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
prokuraturastraż granicznaterroryzm
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (25)