Szefowa KBW o wadliwie wydrukowanych kartach. "Zostały od razu odłożone"
Problem z częścią kart w wyborach do sejmiku w Warszawie. Do sieci trafiło zdjęcie źle wydrukowanej karty z pieczątką komisji. Szefowa KBW zapewniła jednak, że błędnie wydrukowane karty w ogóle nie trafiły do wyborców.
Zdjęcia wadliwie wydrukowanych kart od rana pojawiały się w mediach społecznościowych. Jak zapewniała już wcześniej szefowa KBW, Magdalena Pietrzak, wszystkie procedury zadziałały, zarządzono dodruk i dowiezienie nowych kart.
Podczas wieczornej konferencji PKW, szefowa Krajowego Biura Wyborczego uzupełniła informację na temat wadliwych kartach w wyborach do sejmiku, które pojawiły się w Warszawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Sprawdzamy Wybory". Są najbardziej skomplikowane ze wszystkich. Poznaj tajniki wyborów samorządowych
- Okazało się, że była jedna z komisji w Warszawie, która zdążyła opieczętować swoją część kart i takie karty zostały od razu odłożone, w momencie kiedy zauważyli, że to są karty z tego nieprawidłowego wydruku. W jednej z tych komisji mąż zaufania wziął już taką odłożoną przez komisję kartę, jako nieprawidłową, otworzył sobie, zrobił zdjęcie - powiedziała Magdalena Pietrzak. Dodała, że właśnie to zdjęcie zostało później opublikowane w mediach społecznościowych.
Podkreśliła, że pomimo że znajduje się tam pieczęć obwodowej komisji wyborczej, to te "karty nie zostały w ogóle wydane wyborcom".
Czytaj także: