Po wizycie prezydenta Donalda Trumpa w Warszawie PiS zaciera ręce i punktuje opozycję, dla której jedynym pocieszeniem było zrobienie sobie zdjęcia z Lechem Wałęsą na Pl. Krasińskich i docenienie legendy "Solidarności" przez prezydenta USA.
Paweł Szefernaker, sekretarz stanu w kancelarii premiera napisał, że "Trump zrobił więcej dla Polski niż 'Król Europy' od początku swojej kadencji (to prześmiewczy przydomek szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska - red.). "Król" i tak brzmi lepiej niż "lokaj Europy", jak określiła Donalda Tuska premier Beata Szydło podczas debaty w środę w Sejmie.
Szefernaker dodał, że "Trump więcej razy dziś wypowiedział "POLSKA" niż liderzy totalnej opozycji od przegranych wyborów w 2015 r.".
Komentarz rzecznika rządu, Rafała Bochenka brzmi podobnie: "Donald Trump jednym wystąpieniem zrobił więcej dla Polski niż Donald Tusk przez lata w Brukseli".
Zobacz też: Jak dobrano miejsca dla Kaczyńskiego i Wałęsy?
Komentarz skrytykowali politycy Platformy Obywatelskiej. Rzecznik PO Jan Grabiec napisał, że politycy PiS "wstając z kolan upadli na głowę".
"Na szachermacherowych trolli zawsze można liczyć szkoda tylko że hejt uprawiają pod biało-czerwoną flagą" - tak brzmi natomiast odpowiedź byłego ministra sprawiedliwości, posła PO Borysa Budki.
Przeczytaj też: Tusk o wizycie Trumpa: sukces bezdyskusyjny
