Szef NATO atakuje Rosję. Jens Stoltenberg nie owijał w bawełnę
Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO wypowiedział się w zdecydowanych słowach na temat postawy Rosji. Norweg zarzucił Moskwie, że "jest coraz bardziej agresywna". Zdaniem sekretarza Rosjanie "ingerują w sprawy innych krajów".
Jens Stoltenberg wystąpił online przed uczestnikami jubileuszowego 10. Forum Bukaresztańskiego. Sekretarz w krytycznych słowach mówił nie tylko o Rosji, ale i o Chinach.
Mocne słowa szefa NATO
- Rosja kontynuuje masową rozbudowę sił zbrojnych, co widzimy obecnie wokół granic Ukrainy. I zainwestowała znaczne środki w nowe możliwości. W tym w zaawansowaną broń jądrową - powiedział Jens Stoltenberg, sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego.
Szef NATO skrytykował także rosyjskie działania w rejonie basenu Morza Czarnego.
Stoltenberg odniósł się dodatkowo do działań Pekinu. - Tymczasem Chiny wykorzystują swoją potęgę, aby wymuszać na innych krajach i kontrolować własnych obywateli - stwierdził. Znaczne zwiększenie przez Chiny wydatków na obronność i nowe technologie nie pozostało niezauważone przez NATO, które jako potencjalne zagrożenie wskazuje m.in. szybowce hipersoniczne.
Zobacz też: Ukraina zagrożeniem dla Rosji? Nowa narracja Putina
Sekretarz generalny NATO zwrócił uwagę również na zwiększoną aktywność Pekinu. - Chiny rozszerzają swój globalny ślad gospodarczy i militarny od Afryki po Arktykę, w przestrzeni kosmicznej i cyberprzestrzeni - powiedział Stoltenberg.
Zacieśniona współpraca odpowiedzią na rosnące zagrożenia
Chiny i Rosja nie są jedynymi zagrożeniami, na które wskazał w swoim wystąpieniu szef Sojuszu. Mówił on także o "częstszych i bardziej wyrafinowanych atakach cybernetycznych" jak i o "taktyce hybrydowej, jaką widzimy na przykładzie Białorusi".
Jego zdaniem do listy zagrożeń należą także postępujące zmiany klimatu oraz ataki ze strony terrorystów.
Stoltenberg powiedział, że "najlepszym sposobem, aby stawić czoła zagrożeniom, jest współpraca".