Szef MSZ Ukrainy: To wróg powinien bać się nas, nie my jego
Szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba apeluje, by nie wierzyć różnym "apokaliptycznym prognozom" dotyczącym rozwoju ukraińsko-rosyjskiego kryzysu. Zapewnia, że Ukraina ma "potężną armię i bezprecedensowe międzynarodowe wsparcie".
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba zaapelował w niedzielę na swoim profilu na Twitterze, by nie wierzyć "apokaliptycznym prognozom" w sprawie rosyjskiej inwazji na jego kraj.
"W różnych stolicach analizowane są różne scenariusze, ale Ukraina jest gotowa na każdy rozwój wydarzeń" - napisał Kułeba na Twitterze.
Jak dodał, dziś Ukraina ma "potężną armię, bezprecedensowe międzynarodowe wsparcie i wiarę Ukraińców w swoje państwo". "To wróg ma się nas bać, a nie my jego" - oznajmił szef ukraińskiego MSZ.
Złowieszcza prognoza: Kijów może upaść w ciągu 72 godzin
Doradca prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan powiedział w niedzielę, że do nowej inwazji Rosji na Ukrainę może dojść w każdym momencie, choć może ona przybrać różne formy. Według administracji prezydenta Joe Bidena Rosja zgromadziła już 70 proc. sił potrzebnych do ataku na pełną skalę.
Telewizja Fox News podała z kolei, że najwyższy rangą amerykański dowódca wojskowy generał Mark Milley miał przekazać kongresmenom na niejawnym briefingu, że rosyjski atak na Ukrainę na pełną skalę może doprowadzić do upadku Kijowa w ciągu trzech dni.