Szczypińska: pielęgniarki nie chcą rozmawiać z rządem
Wiceszefowa klubu PiS Jolanta Szczypińska
jest zdziwiona postawą pielęgniarek, które - jej zdaniem - nie
chcą rozmawiać ze stroną rządową.
22.06.2007 | aktual.: 22.06.2007 16:47
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/lekarze-walcza-o-podwyzki-6038682820191361g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pikieta-pielegniarek-6038716305552513g )
Pikieta pielęgniarek
Szczypińska powiedziała w Sejmie, że spotkała się ze strajkującymi pielęgniarkami i mówiła im, że "wszystkie postulaty, o których mówią, m.in. zagwarantowania 30-procentowej podwyżki płac - to wszystko jest możliwe do zrealizowania, tylko na ten temat trzeba rozmawiać".
Jej zdaniem, postawa pielęgniarek, które nie chcą opuścić Kancelarii Premiera, świadczy o tym, że nie chcą one rozmawiać z rządem. Jarosław Kaczyński postawił bowiem warunek dla rozpoczęcia rozmów, jakim jest opuszczenie przez cztery siostry jego Kancelarii.
Szczypińska podkreśliła też, że pielęgniarki w Kancelarii "mają stały kontakt telefoniczny" z pozostałymi i przebywają w dobrych warunkach. Jej zdaniem, na ten temat krąży w mediach wiele nieprawdziwych informacji.
Posłanka Szczypińska podkreśliła również, że żaden rząd nie zrobił tyle dla pielęgniarek co gabinet Jarosława Kaczyńskiego. Przypomniała 30-procentową podwyżkę dla służby zdrowia przyznaną w 2006 roku. Podkreśliła również, że w przyszłorocznym budżecie rząd zaplanował 6 miliardów złotych na świadczenia zdrowotne. Jolanta Szczypińska powiedziała, że dzięki temu zmniejszą się kolejki, a świadczenia będą bardziej dostępne. Dodała, że około 60% tej kwoty zostanie przeznaczone na wynagrodzenia. Dzięki temu - podkreśliła Szczypińska - nakłady na służbę zdrowia przekroczą 5% Produktu Krajowego Brutto.