Szarpanina przed Pałacem - obrońca krzyża zatrzymany
Wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia na wysokości Pałacu Prezydenckiego warszawiacy ułożyli w południe kwiaty, w większości tulipany, dla Marii Kaczyńskiej. Rok temu kondukt z ciałem małżonki prezydenta przejechał ulicami stolicy z Okęcia do Pałacu. Po południu przed Pałacem Prezydenckim straż miejska zatrzymała i odwiozła na policję jedną osobę za napaść na funkcjonariuszy.
Do ułożenia kwiatów nawoływała "Gazeta Polska". Związany z nią portal niezależna.pl umieścił tę akcję wśród niezależnych od władz społecznych obchodów rocznicy katastrofy smoleńskiej.
Niektórzy ludzie, którzy przynieśli kwiaty na Krakowskie Przedmieście, mówili dziennikarzom, że co prawda nie są to tulipany nazwane imieniem Marii Kaczyńskiej, ale najbardziej zbliżone do nich, czyli żółte. Tulipanów w tym kolorze było przed Pałacem Prezydenckim najwięcej, sporo też było białych i czerwonych. Na chodniku można było też zobaczyć inne kwiaty, np. żonkile.
Układanie kwiatów na Krakowskim Przedmieściu rozpoczęło się parę minut po godz. 12. W ciągu godziny tulipany ułożono wzdłuż krawężników po obu stronach jezdni od wylotu ul. Ossolińskich do wysokości kościoła pokarmelickiego po północnej stronie Pałacu. Dalej, do wysokości skweru Hoovera, widać było już rzadziej rozłożone kwiaty na słupkach i kwietnikach.
Po południu strażnicy miejscy zatrzymali przed Pałacem Prezydenckim jedną osobę. Jak powiedziała rzeczniczka stołecznej straży miejskiej Monika Niżniak, mężczyzna nie chciał pozwolić pracownikom Zarządu Dróg Miejskich na usunięcie krzyża ustawionego na Krakowskim Przedmieściu przed Pałacem; strażnicy asystujący pracownikom ZDM zatrzymali go z powodu napaści na funkcjonariuszy.
- Został użyty tylko jeden środek przymusu bezpośredniego - siła fizyczna. Osoba ta stawiała czynny opór i naruszyła nietykalność cielesną funkcjonariuszy - powiedziała Niżniak. Dodała, że mężczyzna został odwieziony na komisariat policji przy ul. Wilczej, co potwierdził rzecznik komendanta stołecznej policji Maciej Karczyński.
Po zatrzymaniu członkowie Inicjatywy Społecznej Obrońców Krzyża nawoływali do wypuszczenia mężczyzny, który "został w sposób brutalny zatrzymany przez straż miejską".
Jak poinformowała rzecznik ZDM Urszula Nelken, krzyż znajduje się prawdopodobnie w magazynie ZDM przy ul. Gołdapskiej. Podkreśliła, że jego właściciel może się po niego zgłosić i go odebrać.
"Solidarni 2010" przed Pałacem Prezydenckim
W czasie akcji układania kwiatów na Krakowskim Przedmieściu zgromadziło się niecałe sto osób. Byli wśród nich członkowie stowarzyszenia "Solidarni 2010", którzy od niedzieli protestują przed Pałacem Prezydenckim; domagają się m.in. dymisji premiera Donalda Tuska i postawienia go przed Trybunałem Stanu i powołania międzynarodowej komisji ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej. Na Krakowskim Przedmieściu protestują, nosząc namiot ogrodowy z transparentami, na których wypisali swoje postulaty.
Przed godz. 16 kilkanaście osób, stojących przed Pałacem rozpoczęło rozkładanie nowych kwiatów wzdłuż Krakowskiego Przedmieścia, głównie na wysokości kościoła pokarmelickiego i Kina Kultura.
Porządku przed Pałacem pilnowały liczne patrole Straży Miejskiej, natomiast prawie nie było tam policjantów. Strażnicy nie przeszkadzali w układaniu kwiatów, prosili jedynie, by ludzie nie wchodzili przy tym na jezdnię.
Wcześniej interwencją straży miejskiej skończyła się natomiast próba ustawienia krzyża przed Pałacem Prezydenckim przez członków Inicjatywy Społecznej Obrońców Krzyża. Strażnicy odgrodzili tych ludzi szpalerem od ogrodzenia Pałacu. Doszło do drobnej przepychanki i kłótni. Ostatecznie sześć osób z krzyżem - jak sami potem przyznali - rozpoczęło w tym miejscu swój wiec. Przez megafon oświadczyli m.in., że domagają się dymisji rządu i popierają postulaty "Solidarnych 2010". Przed godz. 13 przysłuchiwało się im ok. 30 osób.
Stowarzyszenie "Solidarni 2010" zgłosiło w stołecznym ratuszu zgromadzenia codziennie od 15 kwietnia do 15 maja w godz. 7-22. Zgodnie ze zgłoszeniem mają się one odbywać na Krakowskim Przedmieściu, na odcinku od ul. Ossolińskich do Placu Zamkowego.