Szaleństwa Szojgu. Propaganda Moskwy i nieprawdziwe informacje
Szef rosyjskiego resortu obrony Siergiej Szojgu stwierdził, że "wyzwolenie" samozwańczej Ługańskiej Republiki Ludowej "dobiega końca". Podczas wojskowej narady kłamliwie oznajmił też, że siły rosyjskie "robią wszystko, by zapobiec śmierci cywilów".
Według ministra obrony grupy rosyjskich sił zbrojnych wraz z jednostkami milicji ludowej tzw. Ługańskiej i Donieckiej Republik Ludowych nadal rozszerzają kontrolę nad terytoriami Donbasu - informuje TASS.
Rosyjska agencja informacyjna cytuje słowa Szojgu, który ogłosił, że "wyzwolenie Donbasu zbliża się ku końcowi".
Kłamliwa propaganda i oskarżenia pod adresem Ukrainy
Według kłamliwej propagandy Szojgu, Siły Zbrojne Ukrainy, starając się opóźnić natarcie wojsk rosyjskich, nie wypuszczają lokalnych mieszkańców z miast i miasteczek i używają ich jako żywych tarcz. Informacje te nie są prawdziwe.
- Ponosząc klęskę w terenie, reżim w Kijowie stara się osiągnąć przynajmniej krótkoterminowe sukcesy w niektórych obszarach, przedstawiając je jako duże - stwierdził minister obrony Federacji Rosyjskiej, próbując ukryć dotkliwe straty, jakie na froncie ponosi Rosja.
Przypomnijmy, że wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Szojgu wyliczył "ewakuowanych"
Szef resortu obrony Rosji wspomniał też, ile osób udało się "ewakuować" w związku z - jak określa ją Kreml - "specjalną operacją wojskową w Ukrainie".
- Od jej początku ewakuowaliśmy ponad 1 milion 377 tysięcy osób z niebezpiecznych obszarów republik ludowych, a także z Ukrainy do Rosji - wyliczył Szojgu.
Wielu Ukraińców jest tak naprawdę przymusowo wywożonych przez wojska agresora do Rosji.
Zobacz też: Zmasowane ataki Rosjan. Armia Putina chwali się tym nagraniem
Źródło: TASS
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski