Szafka kuchenna w Borodziance symbolem ukraińskiego oporu. "Będziemy się trzymać aż do zwycięstwa"
Szafka kuchenna, która ocalała na ścianie zniszczonego domu w Borodziance pod Kijowem, stała się symbolem oporu i niezłomności. "Czujemy się jak ta szafka i będziemy się trzymać aż do zwycięstwa" - piszą internauci. Na szafce oprócz talerzy przetrwał ceramiczny kogut z fabryki w Wasylkowie.
09.04.2022 | aktual.: 01.05.2022 13:49
"Bierzcie przykład z szafki" - napisała autorka zdjęcia opublikowanego w piątek w Twitterze w piątek rano.
"Dzisiaj na Ukrainie popularność zdobyła szafka kuchenna. Sfotografowała ją w uwolnionej od Rosjan i zrujnowanej Borodziance fotoreporterka portalu Suspilne Jełyzaweta Serwatynska. Budynek z ocalałą szafką stoi na wjeździe do miasta. Te półeczkę i naczynia, które wytrzymały ostrzał, w sieci nazywają symbolem niezłomności" – portal pisze Suspilne. Zdjęcie zostało zrobione 6 kwietnia.
"Przed zniszczoną klatką jest wyrwa od pocisku tak głęboka, że zmieści się w niej człowiek. W budynku zawalił się cały pion, od parteru do czwartego piętra" – opisywała Serwatynska.
Jej fotoreportaż ze zrujnowanej przez rosyjską armię Borodzianki można obejrzeć na portalu Suspilne. Na jednym ze zdjęć widać m.in. "postrzelony" w skroń pomnik poety Tarasa Szewczenki.
Ukraina. Szafka bohaterką internetowych memów
W internecie błyskawicznie pojawiło się wiele memów, w których bohaterką stała się szafka z Borodzianki, np. z podpisem: "Jak ty, szafko kuchenna?" "Trzymam się".
Wielu użytkowników z Ukrainy mówi wprost, że zdjęcie ocalałego mebla najlepiej obrazuje stan, w jakim się obecnie znajdują.
"Chcecie wiedzieć, jak czujemy się na Ukrainie. Jak ta szafka. Rosjanie próbują nas złamać, ale się trzymamy. I będziemy się trzymać aż do zwycięstwa" – napisał ukraiński deputowany Roman Hryszczuk.
Na zdjęciu oprócz talerzy, które pozostały nienaruszone, zauważono jeszcze jeden ciekawy szczegół: małego ozdobnego koguta. Zaprojektował go Prokop Bydasiuk. Figurkę wyprodukowano w fabryce ceramiki w Wasylkowie. "Nasza ceramika z Wasylkowa przetrwała, to i my możemy" - napisała na swoim profilu na Facebooku ukraińska dziennikarka Oksana Danczenko.