Syn posła PiS może mieć poważne kłopoty. 18-letni Adam M. rozbił auto, uciekł i mógł być pijany
Syn Jerzego Małeckiego wpadł po uszy. Chwilę po otrzymaniu prawa jazdy Adam M. miał rozbić ojcu samochód, a potem uciec nim z miejsca wypadku. Wszystko widzieli świadkowie, którzy zawiadomili policję. Ale to nie koniec kłopotów 18-latka.
Jerzy Małecki jest posłem PiS z Pisza i znanym na Warmii i Mazurach politykiem. Niedawno na Facebooku pochwalił się swoim synem. 18-letni syn posła zdał bowiem egzamin na prawo jazdy. Zrobił to nawet za pierwszym razem, bo jedna ze szkół nauki jazdy nie omieszkała pochwalić się tym na portalu społecznościowym.
Wpis ze strony posła PiS jednak szybko zniknął, bo okazało się, że chłopak miał wypadek i to poważny.
Policjanci z Pisza (woj. warmińsko-mazurskie) zostali zaalarmowani przez mieszkańców. Na drodze szalał ciemny volkswagen passat. Koło Szkoły Podstawowej nr 4 im. Jana Pawła II, auto skosiło znak drogowy informujący o "ograniczenie prędkości do 30 km/h".
Syn posła PiS przyłapany. "Szalał na wąskiej ulicy, kręcił bączki"
"Wybrał się do szkoły samochodem, widziałem, jak szalał na wąskiej ulicy, zawracał na ręcznym, kręcił bączki" - zdradza "Super Expressowi" świadek. Mężczyzna zapisał numery tablic rejestracyjnych, które zaprowadziły policjantów do mieszkania.
Badanie alkomatem wskazało na śladową ilość alkoholu w wydychanym powietrzu. Ale ponieważ minęło już sporo czasu, pobrano od 18-latka również krew. Takie badanie dokładnie określi ilość procentów w organizmie
Poseł Jerzy Małecki jest właścicielem dwóch samochodów, w tym volkswagena passata. Po całym zdarzeniu, z Facebooka zniknął wpis, w którym chwalił się prawem jazdy syna.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl