PolskaSyn Lecha Wałęsy znów zatrzymany: rozebrali mnie do slipek

Syn Lecha Wałęsy znów zatrzymany: rozebrali mnie do slipek

Syn byłego prezydenta Lecha Wałęsy został ponownie zatrzymany przez ochronę sklepu w Toruniu. Wezwano policję, która kazała mu się rozebrać. - Będę walczył o odszkodowanie - zapowiada Sławomir Wałęsa.

Syn Lecha Wałęsy znów zatrzymany: rozebrali mnie do slipek
Źródło zdjęć: © WP.PL | WP
Violetta Baran

Syn byłego prezydenta po raz pierwszy został zatrzymany przez ochronę jednego z marketów w Toruniu w niedzielę - wynika z relacji "Super Expressu". Wezwano policję. Sławomir Wałęsa został przeszukany. W kieszeni znaleziono u niego świeczkę zapachową. Został oskarżony o jej kradzież.

Syn byłego prezydenta przekonywał, że to nieporozumienie. Tłumaczył, że mieszka około 100 metrów od sklepu. Świeczkę znalezioną w kieszeni miał kupić dwa dni wcześniej.

- Do sklepu poszedłem po piwo. Zostałem zatrzymany przez ochroniarza i zaprowadzony do kantorka. Tam chciał mnie przeszukać. Powiedziałem, że to może zrobić tylko policja, więc wezwał patrol - tłumaczył "Super Expressowi".

Wałęsa: rozebrano mnie do slipek

Dzień później sytuacja się powtórzyła. Mężczyznę znów zatrzymała ochrona i oskarżyła o kradzież. Wezwano policję.

- Przyjechała policja, zostałem rozebrany do slipek. Policjanci zaglądali mi nawet do skarpetek. To się w głowie nie mieści. Potraktowano mnie jak ostatniego menela - opowiada "SE" Wałęsa.

Rzeczniczka toruńskiej policji potwierdziła informację o zatrzymaniu syna Lecha Wałęsy. Dodała, że przy mężczyźnie nic nie znaleziono. Sprawa dwóch oskarżeń o kradzieże jest wyjaśniana. Policjanci mają m.in. analizować zapis z monitoringu w sklepie.

"Będę walczył o odszkodowanie"

- To, co mnie spotyka, może spotkać każdego. Ja co prawda wyglądam jak menel, ale nie jestem złodziejem. Piję, tak jak zawsze - powiedział "SE" syn Lecha Wałęsy, który od lat ma problemy z alkoholem. Zapowiedział też, że będzie walczył o swoje dobre imię i odszkodowanie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (365)