Syberyjska ekspedycja marszałek Grześkowiak
Marszałek Senatu Alicja Grześkowiak zabiegała
w środę u władz Nowosybirska o przyznanie miejscowej Polonii
własnej siedziby. Odwiedziła też katolicki sierociniec w tym
mieście.
Alicja Grześkowiak, która przyleciała we wtorek specjalnym samolotem, spotkała się w środę przed południem miejscowego czasu (nad ranem czasu polskiego) z gubernatorem obwodu nowosybirskiego oraz z merem miasta.
"Polska i Rosja muszą współpracować; nasze kraje mają wiele wspólnego" - mówił gubernator Wiktor Tołokoński. Również Grześkowiak podkreślała, że Polsce zależy na "dobrych, przyjacielskich stosunkach z Rosją".
A. Grześkowiak zabiegała o przyznanie miejscowej Polonii własnej siedziby w Nowosybirsku oraz o opłacany przez miasto etat dla nauczyciela języka polskiego. Gubernator deklarował, że zajmie się tą sprawą. Zaznaczył, że wizyty polskich delegacji są ważne dla żyjącej na Syberii Polonii, ponieważ "mają oni pewność wsparcia ze strony osób z kraju ich dziadków".
Grześkowiak podkreślała, że Senat sprawuje opiekę nad Polonią. Dodała, że zgodnie z ustawą repatriacyjną, dla Polonii mieszkającej na Syberii otworzyła się droga do powrotu do kraju.
Marszałek Senatu odwiedziła później katolicki sierociniec, prowadzony przez siostry zakonne - elżbietanki, głównie z Polski.
Nowosybirsk jest wielkim ośrodkiem przemysłowym, naukowym i kulturalnym. To jedno z największych, pod względem liczby ludności, miast na Syberii. Mieszka tu ok. 1,5 mln osób. W okolicach Nowosybirska żyje ok. 1,4 tys. osób polskiego pochodzenia.
Polska Akcja Humanitarna, która zebrała ok. 20 tys. dolarów na pomoc dla ofiar powodzi na Syberii, także - tych pochodzenia polskiego - wyraziła żal, że nie powiadomiono jej o locie marszałek Grześkowiak do Nowosybirska i dalej - Irkucka. Nikt nas nie poinformował, że leci taki samolot (na Syberię). To wielka szkoda, bo tam ludzie wciąż czekają na pomoc - powiedziała Janina Ochojska.
W rejonie Irkucka 2,5 tys. powodzian mieszka w namiotach. Samolotem Alicji Grześkowiak polecieli na Syberię, prócz dwojga senatorów: ośmiu urzędników, 15 biznesmenów i tuzin nauczycieli języka polskiego. (pr) ]