Mieli mówić na nią "kłótliwa starucha", a ona była jedną z najbogatszych kobiet w Australii. 90-letnia bizneswoman Millie Phillips rzekomo wolała oddać ogromny majątek na fundusz uniwersytetu w Tel Awiwie, Muzeum Żydów w Sydney, a nawet własnej gosposi, niż rozdzielić wśród najbliższej rodziny.