Świst kul nie ustawał. Dramatyczny moment walk pod Zaporożem
Żołnierze Zełenskiego z Gwardii Narodowej znaleźli się pod ciężkim ostrzałem Rosjan na samym środku pola pod Zaporożem. W okolicy brakowało zarośli czy drzew, które mogłyby pozwolić wojskowym na przegrupowanie się i skuteczniejsze odparcie ataku rosyjskich okupantów. Trzeba było improwizować, by przetrwać gorszy moment, zanim pojawiło się wsparcie. Kamera zamontowana na hełmie jednego z żołnierzy wszystko nagrała. Moment dramatycznej walki pokazała agencja Reutera. Słychać tu okrzyki i krwawą wymianę ognia do momentu, gdy na miejscu pojawia się wóz opancerzony BTR-80 i zabiera całą grupę w bezpieczne miejsce. Na przełomie ostatnich tygodni Ukraińcy odbijają kolejne tereny pod Zaporożem. Sztab Generalny Sił Zbrojnych zaznaczył w sobotnim raporcie, że Rosjanie są w odwrocie i aktualnie bronią swoich pozycji przed dwoma kluczowymi dla ich strategii miastami. "W kierunku Zaporoża i Chersonia armia rosyjska koncentruje swoje główne wysiłki na zapobieganiu dalszemu postępowi wojsk ukraińskich" - brzmiał fragment raportu ukraińskiego MON.