Święto dla Żydów, katastrofa dla Palestyńczyków
Dziesiątki tysięcy Palestyńczyków protestowało we wtorek na ulicach miast Zachodniego Brzegu Jordanu i Strefy Gazy z okazji palestyńskiego Dnia Nakba - Wielkiej Katastrofy. Izraelskie siły bezpieczeństwa zostały postawione w stan najwyższej gotowości.
15 maja przypada 53. rocznica utworzenia państwa żydowskiego. Dzień ten Palestyńczycy traktują jako Dzień Wielkiej Katastrofy. Powstanie Izraela oznaczało bowiem exodus około 700 tys. Palestyńczyków. Dziś liczba palestyńskich uchodźców wzrosła do około 4 mln.
W tym dniu Palestyńczycy zapowiedzieli pokojowe marsze rocznicowe niemal we wszystkich miastach Zachodniego Brzegu Jordanu i Strefy Gazy. Na terenach tych w południe został wstrzymany ruch, na trzy minuty włączono syreny.
Ponadto, niektórzy Palestyńczycy przychodzili w pobliże punktów granicznych z Izraelem i rzucali w żołnierzy kamieniami. Armia izraelska odpowiadała strzałami amunicją ostrą i gumową. Kilkudziesięciu Palestyńczyków zostało rannych, a czterech zabitych. Największe zajścia miały miejsce w Ramallah na Zachodnim Brzegu.
Izraelskie władze potwierdzały w poniedziałek, że według danych wywiadu ekstremiści palestyńscy planują na wtorek przeprowadzenie spektakularnych akcji terrorystycznych.
Izraelska rozgłośnia radiowa ostrzegała zarówno przed aktami terroru, jak i nasilonym ostrzałem palestyńskim celów izraelskich. Wzmocniono także blokady drogowe na granicy z ziemiami palestyńskiej autonomii, by nie dopuścić do przedostania się ewentualnych terrorystów na teren samego Izraela.
Palestyński przywódca Jaser Arafat zapowiedział, że jego rodacy nie ustaną w walce o niepodległość kraju. W wystąpieniu telewizyjnym, w kolejną rocznicę wygnania Palestyńczyków po powstaniu w 1948 roku państwa Izrael, Arafat podkreślił, że ewentualny pokój z Izraelem musi opierać się na wycofaniu izraelskich wojsk i osadników ze wszystkich palestyńskich i arabskich terytoriów, okupowanych od czasu wojny bliskowschodniej z 1967 roku.
W dniu rocznicy Nakba ponownie deklaruję, że droga do pokoju jest jasna jak słońce - powiedział Arafat przed wylotem do Egiptu. Jego zdaniem, jest to droga, która doprowadzić ma do przywrócenia granic do stanu z 4 czerwca 1967 roku, kiedy to rozpoczęła się wojna. Arafat powtórzył obietnicę, że palestyńska flaga będzie powiewać nad wschodnią, arabską częścią Jerozolimy.
W trwających od września ub. r. starciach i zamachach zginęło ponad 500 osób, głównie Palestyńczyków.(an, mk, mon)