Święczkowski ma ponad pół miliona złotych oszczędności
Szef Prokuratury Krajowej Bogdan Święczkowski ujawnił swoje oświadczenie majątkowe za ubiegły rok. Jak z niego wynika, może pochwalić się sporymi oszczędnościami. W sumie, razem z żoną ma ponad pół miliona złotych.
Obowiązek składania oświadczeń majątkowych prokuratorzy mają od 2016 roku. Dokumenty publikowane są w internecie. Wszystko za sprawą decyzji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. To właśnie ten polityk wprowadził kontrolę społeczną majątków śledczych.
Tym samym od 2016 roku, na stronach Prokuratury Krajowej możemy zapoznać się z oświadczeniami majątkowymi kilkudziesięciu śledczych. W tym gronie jest też Bogdan Święczkowski. Co wynika z dokumentu złożonego za 2018 rok? Szef polskich śledczych ma 498 tys. złotych oszczędności (wspólnie z żoną) oraz dodatkowo 3,5 tys. dolarów. W porównaniu do oświadczenia majątkowego za 2017 rok, śledczy zaoszczędził 60 tys. zł.
W skład majątku wchodzi też dom ok. 240 metrów kwadratowych położony na działce o pow. 863 metrów kwadratowych ( nie podano wartości); domek letniskowy 80 metrów kwadratowych znajdujący się na działce ok 350 m.kw (również nie podano wartości). Święczkowski posiada też dwa auta: KIA Sportage z 2014 oraz Opel Astra z 2007 r. W oświadczeniu nie ma informacji o wynagrodzeniu, jakie otrzymał za pracę w ubiegłym roku. Według informacji „Gazety Wyborczej”, zarabiał 26 175 zł brutto i otrzymywał 2,7 tys. zł ryczałtu mieszkaniowego (dane za listopad 2016 ).
Zobacz też: Zbigniew Ziobro komentuje decyzję prezydenta. "To nie moja porażka"
Z kolei Marek Pasionek, zastępca prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, szef zespołu badającego przyczyny katastrofy smoleńskiej ma 240 tysięcy złotych oszczędności. Posiada mieszkanie o powierzchni 83 metrów kwadratowych oraz samochód Nissan Qashqai z 2011 roku (warty 60 tys. zł). Od pięciu lat spłaca kredyt konsumpcyjny, zostało mu 138,6 tys. zł do spłaty. W oświadczeniach majątkowych nie ma śladu wzmianki o wynagrodzeniu, które otrzymuje za swoją pracę. Jednak jak ujawniła „Gazeta Wyborcza”, Pasionek jest najlepiej zarabiającym śledczym w Prokuratorze Krajowej. Według danych z listopada 2016 r., zarabiał miesięcznie 29,1 tys. zł.
Co ciekawe, inny prokurator z zespołu ds. smoleńskiej katastrofy Krzysztof Schwartz nie posiada żadnych oszczędności, ani nie jest właścicielem nieruchomości. Równocześnie ma mnóstwo zobowiązań pieniężnych. Spłaca kredyt gotówkowy w wysokości 144 tys. zł, który wziął w Banku City Handlowym. Kolejny kredyt ma w Deutsche Bank – do spłaty 27 tys. zł. Limit w koncie w ING – 38 tys. zł; kartę kredytową w ING – z limitem 14 tys. zł; karta kredytowa w Bank City Handlowy – 50 tys. zł; kartę kredytową w BGŻ – limit 10 tys. zł.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl