Świat"Świat czeka nowy ład" - politycy gratulują Obamie

"Świat czeka nowy ład" - politycy gratulują Obamie

Kandydat Demokratów na prezydenta USA Barack Obama zwyciężył w wyborach, zdobywając ponad dwukrotnie więcej głosów elektorskich od swego republikańskiego rywala Johna McCaina. Czołowi politycy z całego świata składają gratulacje nowemu prezydentowi.

"Świat czeka nowy ład" - politycy gratulują Obamie
Źródło zdjęć: © AFP | Emmanuel Dunand

Barosso: świat czeka nowy ład

Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso pogratulował zwycięstwa w wyborach prezydenckich w USA Barackowi Obamie i wyraził nadzieję, że pod jego przewodnictwem Stany Zjednoczone zjednoczą się z Europą "w zaprowadzeniu w świecie nowego ładu".

- Musimy przemienić obecny kryzys w szansę. Potrzebujemy "nowego ładu" dla nowego świata. Szczerze spodziewam się, że pod przewodnictwem prezydenta Obamy Stany Zjednoczone połączą swe siły z Europą, aby zaprowadzić ten "nowy ład", z korzyścią dla naszych społeczeństw i całego świata - oświadczył Barroso w komunikacie, opublikowanym tuż po ogłoszeniu zwycięstwa Baracka Obamy.

- Nadeszła chwila odnowienia zobowiązań między Europą a Stanami Zjednoczonymi Ameryki - dodał. - Chcę zapewnić senatora Obamę o poparciu Komisji Europejskiej i mym osobistym w odnowieniu tych zobowiązań w celu wspólnego sprostania spodziewanym licznym wyzwaniom - powiedział.

Sarkozy: to wspaniałe zwycięstwo

Prezydent Francji Nicolas Sarkozy jako jeden z pierwszych przywódców pogratulował Barackowi Obamie "wspaniałego zwycięstwa" w wyborach prezydenckich w USA.

Sarkozy podkreślił, iż zwycięstwo Obamy "stanowi ukoronowanie wyjątkowej kampanii", w której głos zabrała "otwarta, solidarna i silna Ameryka".

Z kolei szef dyplomacji francuskiej Bernard Kouchner, komentując zwycięstwo Obamy, podkreślił iż zarówno sama Francja jak i cała Europa "potrzebują dynamizmu Obamy" a także jego "zdecydowania w marszu w przyszłość" - w batalii o bardziej sprawiedliwy świat.

Brown: Obama jest postępowy i ma wizję

Brytyjski premier Gordon Brown pogratulował w środę Barackowi Obamie zwycięstwa w wyścigu do Białego Domu. Z uznaniem wypowiedział się o jego "postępowości i wizji przyszłości".

- Stosunki między Stanami Zjednoczonymi a Wielką Brytanią są niezwykle ważne dla naszego sukcesu i bezpieczeństwa - oświadczył Brown. - Barack Obama prowadził natchnioną kampanię, stymulującą politykę z postępowymi wartościami i wizją przyszłości - ocenił. Dodał, że zna prezydenta-elekta i "dzieli z nim wiele wartości".

- Obaj jesteśmy zdecydowani udowodnić, że rząd może tak działać, by sprawiedliwie pomagać ludziom w tych trudnych dla światowej gospodarki czasach - kontynuował szef brytyjskiego rządu, który w komunikacie przekazał wyrazu szacunku również rywalowi Obamy, Johnowi McCainowi.

Abbas gratuluje Obamie - Hamas ostrzega

Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas, gratulując zwycięstwa Barackowi Obamie w wyborach w USA, zaapelował jednocześnie do amerykańskiego prezydenta-elekta o zdynamizowanie działań na rzecz rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego.

Abbas podkreślił, iż rozwiązanie konfliktu izraelsko-arabskiego "jest kluczem do światowego pokoju".

Z kolei islamski radykalny ruch Hamas, kontrolujący Strefę Gazy, wezwał prezydenta-elekta by "wyciągnął wnioski z błędów", popełnionych przez poprzednie administracje USA, "w tym przede wszystkim George'a W.Busha, który zrujnował Afganistan, Irak, Liban i Palestynę". Stanowisko Hamasu przedstawił w Gazie rzecznik ruchu Fawzi Barhum.

W czasie swej wizyty w regionie w lipcu, Obama wykluczył możliwość bezpośrednich rokowań z Hamasem.

Merkel: gratuluje i zapraszam do współpracy

Kanclerz Niemiec Angela Merkel pogratulowała Obamie "historycznego" zwycięstwa w amerykańskich wyborach prezydenckich - głosi komunikat wydany przez rząd.

- Gratuluję panu historycznego zwycięstwa. Proszę być przekonanym, że mój rząd ma świadomość znaczenia i wartości naszego transatlantyckiego partnerstwa - powiedziała Merkel zapraszając jednocześnie Obamę w najbliższym czasie do Niemiec.

Prezydent Chin: liczę na umocnienie dialogu

Prezydent Chin Hu Jintao pogratulował zwycięstwa Barackowi Obamie, wyrażając jednocześnie wolę "podniesienia na nowy poziom stosunków amerykańsko-chińskich".

W depeszy, przesłanej Obamie, chiński prezydent podkreślił, iż "na tym nowym etapie historii (...) ma nadzieję na umocnienie dialogu, wymiany dwustronnej, zaufania i dwustronnej współpracy a także podniesienia na nowy poziom konstruktywnych stosunków między Chinami a Stanami Zjednoczonymi".

"Zwycięstwo Obamy początkiem nowej ery pokoju"

Zarówno prezydent Afganistanu jak i walczący z nim afgańscy talibowie uznali, że zwycięstwo Baracka Obamy w wyborach prezydenckich w USA może oznaczać "nową erę" - erę pokoju.

Prezydent Afganistanu Hamid Karzaj, gratulując amerykańskiemu prezydentowi-elektowi, podkreślił iż jego zwycięstwo otwiera nową erę zarówno w USA jak i na świecie "erę, w której przestaną się liczyć jako czynnik polityczny kwestie różnic rasowych, koloru czy pochodzenia etnicznego".

Karzaj jednocześnie zażądał jednak od Obamy "położenia kresu cywilnym ofiarom w Afganistanie". Zacytował tu poniedziałkowy incydent w prowincji Kandahar, gdzie w nalocie sił USA w okręgu Szah Wali Kot zginęli cywile- uczestnicy przyjęcia weselnego. Afgański prezydent nie podał konkretnych danych.

Na temat zwycięstwa Obamy wypowiedzieli się także afgańscy talibowie. Rzecznik Talibanu Kari Mohammad Jusuf Ahmadi oświadczył, iż Barack Obama może zainicjować "nową erę, erę pokoju w Afganistanie". Zastrzegł jednak, iż era ta mogłaby nastąpić wyłącznie po wycofaniu sił amerykańskich z Afganistanu.

- Chcemy by Obama zmienił strategię Busha. Może położyć kres trwającej od lat wojnie wycofując siły USA i amerykańskich sojuszników z Afganistanu - oświadczył rzecznik Talibanu.

W swym powyborczym przemówieniu, wygłoszonym w Chicago, Obama oświadczył, iż "ci, którzy dążą do zrujnowania świata zostaną pokonani", co zostało przyjęte jako posłanie prezydenta-elekta USA adresowane do terrorystów.

Chavez: wybór Obamy to początek nowych stosunków z Waszyngtonem

Prezydent Wenezueli Hugo Chavez pogratulował Barackowi Obamie zwycięstwa w "historycznych wyborach" i wyraził wolę ustanowienia "nowych stosunków" ze Stanami Zjednoczonymi.

"W tym dniu nadziei dla Amerykanów prezydent Hugo Chavez w imieniu ludu Wenezueli gratuluje wielkiego zwycięstwa narodowi Stanów Zjednoczonych i prezydentowi-elektowi Barackowie Obamie" - głosi komunikat wenezuelskiego MSZ.

Chavez, który w połowie września wydalił ambasadora USA z Caracas, wyraził przekonanie, że "historyczny wybór Afroamerykanina" oznacza początek "nowych stosunków" z Waszyngtonem.

Rząd Wenezueli liczy na budowę "konstruktywnych dwustronnych" relacji dla "dobra narodów wenezuelskiego i amerykańskiego".

opartych na "absolutnym szacunku dla suwerenności" - oświadczyło ministerstwo.

Poettering: Obama obejmuje rządy w krytycznym momencie

Gratulując Barackowi Obamie zwycięstwa w wyborach prezydenckich w USA, przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering zaprosił go do złożenia wkrótce wizyty w PE - nawet już w kwietniu przyszłego roku.

"Przemówienie w Parlamencie Europejskim podczas pierwszej wizyty w Europie oznaczałoby zwrócenie się do blisko 500 mln obywateli UE" - przekonywał Poettering w liście gratulacyjnym.

Poettering zwrócił uwagę, że Obama obejmuje rządy "w krytycznym momencie" oraz że jego wybór "potwierdza po raz kolejny nadzwyczajną zdolność odnowy Ameryki, która tak często uwidaczniała się w trudnych momentach amerykańskiej historii".

Przewodniczący PE wyraził nadzieję, że wybór Baracka Obamy nada nowy impuls stosunkom UE-USA, które będą współpracować w kluczowych sprawach dotyczących świata, takich jak na przykład zmiany klimatyczne.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)