Miss na wyraźne życzenie
Jak twierdzi jeden z byłych hersztów "Pruszkowa", zainteresowanie ze strony kandydatek na miss było przeogromne. Powiązany z gangsterami Missland organizował nie tylko ogólnopolski finał wyborów, ale także imprezy regionalne, podczas których wyłaniano finalistki. To było olbrzymie przedsięwzięcie, a co za tym idzie - gigantyczna armia kobiet do oceny.
"Jeździliśmy po naszym pięknym kraju i delektowaliśmy się urodą jego mieszkanek. Ci, którzy pamiętają modę końca lat osiemdziesiątych i początku dziewięćdziesiątych wiedzą, jak wyglądały ówczesne laski wzorujące się na takich gwiazdach jak Sabrina czy Samantha Fox. Tlenione na blond włosy, mocny makijaż, duże dekolty, złoto na rękach i na szyi, pomalowane dziesięciocentymetrowe paznokcie, szpilki... Ciało wysmażone w solarium - musowo. Samym swoim wyglądem laski krzyczały: bierz mnie, jestem gotowa! I my je braliśmy. W każdej ilości" - czytamy w książce "Masa o kobietach mafii".