The story of Jan Rokita
Poniedziałek, 1 czerwca
Jan Rokita chciał uciec od polityki sejmowej, ale ona go ciągle goni. Taksówkami. Bronisławowi Komorowskiemu "wypsnęło" się, że Rokita zostawił po swoim dwuletnim pobycie w poselskiej ławie pokaźne długi w postaci niezapłaconych rachunków za taksówki właśnie. Na pewno nie była to zemsta za to, że kilka dni wcześniej Rokita narzekał na łamach "Dziennika", iż Komorowski zabronił parlamentarzystom (Nelli Rokicie też) podwożenia swoich rodzin sejmowymi samochodami... Tak czy siak, po incydencie z Lufthansą, a teraz sejmowymi taksówkami, sugerowanym środkiem transportu dla Jana Rokity powinien być rower.