"Strefy wolne od LGBT" zostaną bez unijnych pieniędzy? "To byłaby ogromna strata"

Eurodeputowani chcą, aby zawieszone zostało finansowanie funduszy w regionach, w których mogłyby one zostać wykorzystane przeciwko osobom LGBT+. - To byłaby ogromna strata, przede wszystkim wizerunkowa, tego, jak będziemy postrzegani na świecie - mówi Wirtualnej Polsce Magdalena Marszałek, burmistrz Tuchowa. Tuchów to jedna z gmin, w której radni przyjęli rezolucję "anty-LGBT".

"Strefy wolne od LGBT" zostaną bez unijnych pieniędzy? "To byłaby ogromna strata"
Źródło zdjęć: © GETTY, SOPA Images/LightRocket via Gett

Dyskryminacja osób LGBT+ w Polsce jest przyjmowana w Unii Europejskiej z coraz większym oburzeniem. Eurodeputowani ostrzegają: Parlament Europejski nie wyrazi zgody na budżet UE, jeżeli ten nie będzie uzależniony od przestrzegania zasad praworządności w krajach członkowskich.

Komisja Praw Kobiet i Równouprawnienia Parlamentu Europejskiego wzywa Komisję Europejską do zawieszenia finansowania funduszy strukturalnych w regionach, w których byłyby one wykorzystywane na działania przeciw LGBTI+ - bo to narusza wartości Unii Europejskiej. Oznacza to, że regiony, które okrzyknęły się "strefami wolnymi od LGBT" straciłyby pieniądze z UE. Już w czerwcu unijna komisarz ds. praworządności Vera Jourova powiedziała, że UE "nie może finansować projektów w miastach, które łamią podstawowe wartości".

Komisja chce wyjaśnień od "stref wolnych od LGBT"

Komisja Europejska wysłała listy do marszałków regionów, które ogłosiły się "wolnymi od LGBT" i zażądała wyjaśnień. - Piszemy wyjaśnienia dla Komisji Europejskiej odnośnie do dwóch projektów i czekamy na reakcję. Mam nadzieję, że wyjaśnienia będą wystarczające, ale gdyby tak się nie stało, zawieszenie finansowania funduszy byłoby ogromną stratą. Przede wszystkim wizerunkową, dla naszych mieszkańców i tego, jak będziemy postrzegani na świecie - mówi burmistrz Tuchowa, Magdalena Marszałek.

Tuchów to jedna z 90 gmin, powiatów i województw w Polsce, które przyjęły uchwały "anty-LGBT" lub Karty Rodziny. Karty Rodziny to pomysł katolickiej organizacji Ordo Iuris, która często działa przeciwko osobom nieheteronormatywnym, krytykuje nietradycyjny model rodziny. Proponuje m.in. zapisy dotyczące tego, że samorząd nie powinien wspierać żadnych działań podważających tożsamość małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny.

Pierwszą gminą, która przyjęła dokument przeciw LGBT, był Ostrów Lubelski (w marcu 2019 roku), a ostatnim samorządem - powiat limanowski. Z powodu takich uchwał francuskie miasta zerwały współpracę z Tuchowem czy Starym Sączem. Teraz konsekwencją dyskryminacji może stać się brak funduszy unijnych.

"Zrobię wszystko, aby uchwała została wycofana"

- Sytuacja jest skomplikowana, bo jestem przeciwnikiem uchwał rezolucji "anty-LGBT" i uważam, że nigdy nie było żadnego zagrożenia "ideologią LGBT" - mówi Magdalena Marszałek. Jak tłumaczy, z powodu rezolucji gmina Saint Jean de Braye zawiesiła trwającą od dwudziestu lat współpracę z Tuchowem. Francuzi uznali, że uchwała jest homofobiczna, potępia i atakuje osoby LGBT. Podobnie stało się z niemieckim miastem Illingen.

- Współpraca z Unią Europejską jest dla mnie bardzo ważna. Szanuję ją i będę robiła wszystko, aby Komisja Europejska zwróciła uwagę na fakt, że każdy projekt realizujemy z poszanowaniem praw i równości. Daję na to gwarancję, dopóki urzęduję - mówi Marszałek.

I podkreśla: Jeżeli fundusze zostaną zawieszone, to zrobię wszystko, aby uchwała została wycofana przez radę miejską.

Małopolska w latach 2014-2020 otrzymała w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego UE 2,878 mld euro. Z kolei województwo lubelskie - 2,23 mld euro. Tam "strefą wolną od LGBT" ogłosiła się m.in. Niedrzwica Duża. O opinię w sprawie możliwej utraty funduszy z UE Wirtualna Polska zapytała jednego z 12 radnych, którzy poparli stanowisko dotyczące "szkodliwości LGBT".

"To była prowokacja. Wszyscy za granicą myślą, że tabliczkę powiesiła gmina"

- Tu nie chodzi o strefę wolną od LGBT, tylko strefę wolną od ideologii LGBT, a to zmienia postać rzeczy. Stefę wolną od LGBT wymyślił jakiś aktywista. To była prowokacja i teraz wszyscy za granicą myślą, że tę tabliczkę powiesiła gmina - mówi nam jeden z radnych z ramienia PiS.

SPROSTOWANIE

Fundacja Instytut na Rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris nadesłała sprostowanie. Oto jego treść:

1. Nieprawdą jest, jakoby Instytut Ordo Iuris był organizacją katolicką
2. Nieprawdą jest, że Instytut Ordo Iuris był projektodawcą uchwał uderzających w środowisko LGBT
3. Nieprawdą jest, że Instytut Ordo Iuris działa przeciwko osobom o odmiennych skłonnościach seksualnych

Czytaj też: Koronawirus. Raport z frontu, dzień piąty. Po omacku

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1132)