Straż Graniczna: Migrantka uciekła ze szpitala, aby dostać się do Francji
W białostockim szpitalu doszło do incydentu. - Migrantka uciekła, wyskoczyła z okna. Nie chciała zostać w Polce, tylko dostać się do rodziny we Francji - przekazała ppor. Anna Michalska. Straż Graniczna od początku października odnotowała ponad 6700 prób nielegalnego przekroczenia granicy pomiędzy Białorusią a Polską.
13.10.2021 12:08
Tylko 12 października Straż Graniczna odnotowała 470 prób nielegalnego przekroczenia granicy pomiędzy Białorusią a Polską. Zatrzymano także czterech cudzoziemców, którzy próbowali pomóc dwóm Syryjczykom i dwóm Ukraińcom w przedostaniu się na teren Polski.
Na Twitterze Straż Graniczna zamieściła nagranie grupy migrantów, którzy przy granicy znaleźli się wraz z białoruskimi służbami. Jak oceniają mundurowi, była to najprawdopodobniej kolejna akcja związana z nagrywaniem inscenizowanych ujęć i wywiadów, które publikuje reżim Aleksandra Łukaszenki.
Migrantka uciekła ze szpitala w Białymstoku
Rzeczniczka Straży Granicznej ppor. Anna Michalska poinformowała, że w białostockim szpitalu doszło do incydentu z udziałem migrantki. Kobieta trafiła tam, ponieważ skarżyła się na swój stan zdrowia.
- Został przeprowadzony zabieg, zapewniono jej doskonałą opiekę, po czym uciekła, wyskoczyła z okna. Z tych informacji, które posiadamy, nie chciała zostać w Polce, tylko dostać się do rodziny we Francji - powiedziała ppor. Anna Michalska.
To druga w ostatnich tygodniach ucieczka migrantki ze szpitala w Polsce. Wcześniej kobieta, również po udzieleniu pomocy, opuściła placówkę. Najprawdopodobniej aby dostać się do innego kraju Unii Europejskiej.
Koszt deportacji cudzoziemca może wynieść aż 30 tys. złotych
W sześciu strzeżonych ośrodkach Straży Granicznej przebywa obecnie 1612 migrantów, w tym 443 dzieci. - Zapewniamy im opiekę lekarzy pediatrów oraz specjalistów, o ile zajdzie taka konieczność. Jest również dostęp do edukacji. Współpracujemy ze szkołami, które świadczą naukę w warunkach strzeżonego ośrodka - zapewnił kpt. Aleksander Ulański.
Jak wyjaśnił, Straż Graniczna zajmuje się migrantami od momentu zatrzymania, przez całe postępowanie administracyjne. Zapewnia im pomoc socjalną i warunki, w których oczekują na decyzję o przyznaniu azylu lub deportacji.
- Koszt pobytu cudzoziemca w ośrodku strzeżonym waha się od 50 do 60 złotych za dobę. To daje średnio około 1700 złotych miesięcznie. Przy obecnym obłożeniu ta kwota przekracza w skali miesiąca dwa i pół miliona złotych - oszacował kpt. Aleksander Ulański.
Z kolei koszt deportacji jednej osoby wynosi od 10 do 30 tys. złotych. Składa się na to m.in. transport, obstawa Straży Granicznej i koszty formalności.
Dziurawa granica z Białorusią. Tysiące migrantów w Niemczech
Tymczasem, jak informuje agencja DPA, do Niemiec z Białorusi przez Polskę tylko od początku września przedostało się 3 847 migrantów. Najczęściej z Iraku, Syrii, Jemenu oraz Iranu. Najbardziej dotknięte migracją regiony to z kolei Brandenburgia, Saksonia oraz Meklemburgia-Pomorze Przednie.
"Sytuacja nie jest dramatyczna, ale jest trudna" - przekazał agencji DPA szef centrum dla migrantów w Brandenburgii przy granicy z Polską. Dodał, że największe wyzwanie stanowi zapewnienie odpowiednich warunków sanitarnych w związku z COVID-19.
Zorganizowana akcja reżimu Aleksandra Łukaszenki
Polska i inne kraje Unii Europejskiej są zgodne, że migracja od strony Białorusi jest akcją zorganizowaną przez ludzi Aleksandra Łukaszenki, w celu destabilizacji wspólnoty.
Migranci do Mińska przylatują samolotami, kuszeni przez białoruski reżim obietnicą transportu do UE i lepszego życia. Następnie trafiają w okolice granicy z Polską, Litwą czy Łotwą, gdzie muszą radzić sobie sami, przedzierając się przez lasy, bagna i zasieki. Nocami temperatura spada poniżej zera, co stwarza skrajnie zagrażające życiu warunki.
Rząd Mateusza Morawieckiego objął część terenu województw podlaskiego i lubelskiego stanem wyjątkowym. Do wzmocnienia granicy wysłano dodatkowe siły Straży Granicznej i Wojska Polskiego, ustawiono wysokie zasieki, a w planach jest budowa ogrodzenia na wzór tego, które znajduje się na granicy pomiędzy Węgrami a Serbią.