Straż Graniczna donosi o kolejnych prowokacjach na granicy. "Strzały po białoruskiej stronie"

W sobotę 5 lutego rzeczniczka Straży Granicznej por. Anna Michalska poinformowała o kolejnych prowokacjach na granicy z Białorusią. - Po białoruskiej stronie słyszalne były strzały z broni palnej. To kolejna prowokacja tamtejszych służb – powiedziała.

Straż Graniczna donosi o kolejnych prowokacjach na granicy. "Strzały po białoruskiej stronie"
Straż Graniczna donosi o kolejnych prowokacjach na granicy. "Strzały po białoruskiej stronie"
Źródło zdjęć: © GETTY | SOPA Images

05.02.2022 | aktual.: 10.02.2022 12:59

- Po stronie białoruskiej były słyszalne strzały. Jednak nie widzieliśmy, kto strzela. To kolejne prowokacje, próba eskalacji tego, co dzieje się na granicy – powiedziała Michalska.

Rzeczniczka przekazała, że w piątek 4 lutego ok. 1 w nocy w okolicach Czeremchy (woj. podlaskie) doszło do próby siłowego przekroczenia granicy. Scenariusz tego zajścia był taki sam, jak od wielu miesięcy. Kiedy 13 cudzoziemców przechodziło przez zniszczone zabezpieczenia, służby białoruskie rzucały kamieniami w polskie patrole.

Strzały po białoruskiej stronie. Straż graniczna alarmuje

Bezpieczeństwo i szczelność granicy z Białorusią ma poprawić trwała, ponadpięciometrowa zapora. W piątek rozpoczął się montaż pierwszych słupów tworzących konstrukcję tej budowli.

Budowa zapory na granicy z Białorusią, która od ponad tygodnia trwa równocześnie na czterech odcinkach, rozpoczęła się od wiercenia i betonowania w ziemi pali. Następnie zaplanowano montaż stalowych słupów i przęseł. Na te elementy łącznie zużytych zostanie ponad 50 tysięcy ton stali.

W tym roku odnotowano już 1090 prób nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski. W ubiegłym roku było ich 39,7 tys.

Od 1 grudnia do 1 marca 2022 r. na terenie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania, z którego wyłączeni są m.in. mieszkańcy i miejscowi przedsiębiorcy. Obejmuje on 115 miejscowości województwa podlaskiego i 68 miejscowości województwa lubelskiego.

Źródło: PAP

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie