Spotkanie Nawrockiego z Orbanem. Jest zapowiedź
Prezydent Karol Nawrocki planuje spotkanie z premierem Węgier Viktorem Orbanem. Zgodnie ze słowami rzecznika prezydenta Rafała Leśkiewicza, "dojdzie do niego w najbliższym czasie". - Relacje polsko-węgierskie są dla nas niezwykle ważne - dodał w rozmowie z PAP.
Premier Węgier Viktor Orban przekazał w czwartek w mediach społecznościowych, że jego rząd "zaczyna odbudowywać współpracę polsko-węgierską", do czego sygnał miał dać mu prezydent Karol Nawrocki. Dzień wcześniej wizytę w Polsce zakończył węgierski minister do spraw Unii Europejskiej Janos Boka, który spotkał się podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu m.in. z doradcą prezydenta Jackiem Saryuszem-Wolskim.
W poniedziałek rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz zaznaczył, że planowane jest spotkanie prezydenta Polski i premiera Węgier, tak jak "wiele innych spotkań".
- Poczekajmy na spotkanie, do którego zapewne dojdzie w najbliższym czasie. Ja jeszcze nie mogę powiedzieć kiedy, natomiast nie ma jakichś twardych ustaleń pomiędzy prezydentem Karolem Nawrockim a Viktorem Orbanem - ocenił.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karol Nawrocki w USA. Mieszkańcy Białegostoku powiedzieli, co myślą o tej wizycie
- Relacje polsko-węgierskie są dla nas niezwykle ważne - stwierdził też rzecznik prezydenta, dodając, że trudno w tej chwili powiedzieć coś więcej na temat samego spotkania, jak i "uzgodnień, które mają nastąpić".
"Karol Nawrocki nie stanąłby w jednym szeregu z Putinem"
Leśkiewicz pytany był w tym kontekście o środową obecność szefa węgierskiego MSZ Petera Szijjarto podczas defilady w Pekinie w grupie m.in. z przywódcą Rosji Władimirem Putinem, Białorusi - Alaksandrem Łukaszenką i Korei Północnej - Kim Dzong Unem, i o to, czy - jego zdaniem - jest to dobre towarzystwo.
- Według mnie na pewno nie jest to dobre towarzystwo - oświadczył. - To jest wewnętrzna polityka prowadzona przez rząd węgierski. Ja nie będę się odnosił do tego, jak ta polityka jest prowadzona, to nie jest sprawa, która bezpośrednio dotyczy Polski i Polaków - mówił dalej.
Ocenił, że "na pewno pan prezydent Karol Nawrocki nie stanąłby w jednym szeregu z przywódcą Federacji Rosyjskiej, ze zbrodniarzem Władimirem Putinem". - Tym bardziej, że Putin ściga prezydenta Karola Nawrockiego za burzenie sowieckich obiektów propagandowych (w Polsce - red.) - oznajmił rzecznik prezydenta.
Czytaj też: