ŚwiatPierwsi amerykańscy żołnierze przybędą do Polski w sobotę 5 lutego

Pierwsi amerykańscy żołnierze przybędą do Polski w sobotę 5 lutego

Powołując się na swoje źródła, agencja Reutera podała, że pierwsi z 1,7 tys. żołnierzy 82. Dywizji Powietrznodesantowej USA przybędą do Polski w sobotę 5 lutego. Z kolei już w czwartek 3 lutego, na Podkarpacie przybyła grupa żołnierzy mająca przygotować przyjęcie kontyngentu.

Pierwsi żołnierze armii USA przybędą do Polski 5 lutego
Pierwsi żołnierze armii USA przybędą do Polski 5 lutego
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Molecki

Reuters zastrzegł, że plany mogą się zmienić w zależności od sytuacji związanej z bezpieczeństwem i logistyką. Pentagon odmówił potwierdzenia lub zaprzeczenia tej informacji w odpowiedzi na pytanie PAP.

Już w czwartek pierwsi żołnierze z Fortu Bragg w Karolinie Północnej wyruszyli do Europy, jednak z informacji przekazanych przez Dowództwo Europejskie sił USA (EUCOM) wynika, że był to ok. 300-osobowy kontyngent sztabu XVIII Korpusu Powietrznodesantowego, który wylądował w niemieckim Wiesbaden, gdzie będzie tworzył sztab wspierający działania wzmacniające wschodnią flankę NATO.

Pierwsi żołnierze armii USA przybędą do Polski 5 lutego

Jednocześnie do Rzeszowa w czwartek przybyła niewielka grupa żołnierzy z jednostki sił powietrznych USA stacjonujących w niemieckiej bazie Ramstein. Mają oni przygotować grunt pod przybycie kontyngentu spadochroniarzy z 82. Dywizji. W piątek dotarła tam też część sprzętu jednostki.

Czasowe rozmieszczenie sił w Polsce jest częścią działań mających wzmocnić wschodnią flankę NATO i uspokoić obawy sojuszników USA w obliczu możliwej rosyjskiej eskalacji na Ukrainie.

W najbliższych dniach z bazy w niemieckim Vilseck do Rumunii wyruszy 1000-osobowy batalion kawalerii Stryker. Przedstawiciele Waszyngtonu sugerowali w ostatnich dniach, że nie będzie to koniec wzmocnień i że wciąż trwają rozmowy z innymi państwami flanki. Na to samo wskazywał w piątek szef polskiego MSZ Zbigniew Rau, przebywający z wizytą w Waszyngtonie.

Źródło: PAP

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie