Straw: al-Qaeda w zasadzie rozbita

Straw wyraził taką opinię w czasie środowego spotkania z dziennikarzami, podczas którego zapowiedział swą podróż do Iranu i Pakistanu na konsultacje w sprawach afgańskich.

Szef dyplomacji brytyjskiej zapewnił, iż wszelkie decyzje o dyslokacji żołnierzy Wielkiej Brytanii na terenie Afganistanu zapadną wyłącznie po skonsultowaniu jej z przywódcami afgańskiego Sojuszu Północnego. Sojusz jak do tej pory zdecydowanie sprzeciwia się obecności jakichkolwiek obcych oddziałów w Afganistanie - w tym także żołnierzy misji pokojowej ONZ.

Przedstawiając wyniki operacji antyterrorystycznej w Afganistanie, Straw zaznaczył, że trwające od 7 października ataki w zasadzie spowodowały rozbicie al-Qaedy, której przywódcy zostali osaczeni i dziś walczą przede wszystkim o swe własne przetrwanie, szukając nowych kryjówek. Zarówno talibowie jak i al-Qaeda utracili poparcie w społeczeństwie, czego dowodem - podkreślił Straw - był błyskawiczny pochód sił opozycji w ubiegłym tygodniu. Sojusz praktycznie bez większego oporu zajął trzy czwarte terytorium kraju. (ajg)