Straciła dom dwukrotnie. "Najbardziej bolesny jest pierwszy raz"

Olena już dwukrotnie musiała porzucić wszystko, co kocha i co posiada. W 2014, kiedy Rosjanie zaatakowali Ukrainę i po 24 lutego, kiedy zrobili to ponownie. - Nikt w Ukrainie nie może czuć, że miejsce, w którym się właśnie znajduje, jest bezpieczne. Nikt w Europie, a nawet w Ameryce nie może czuć się bezpiecznie, dopóki Putin żyje - mówi Olena Grekowa w rozmowie z Wirtualną Polską.

Siewierodonieck i Olena podczas działań pomocowychOstrzelany przez armię rosyjską szpital dzięcięcy w Siewierodoniecku, i Olena podczas działań pomocowych
Źródło zdjęć: © PAP | PAP, archiwum prywatne

Olena Grekowa pracuje w organizacji humanitarnej The Right to Protection od ponad siedmiu lat. Podjęła decyzję o współpracy rok po tym, gdy w wyniku ataku Rosji na Ukrainę w 2014 roku, była zmuszona opuścić swój dom. Żyła wówczas w Ługańsku, w bardzo niebezpiecznej okolicy, gdzie toczyły się walki. Jej ulica i okoliczne budynki były ciągle bombardowane.

Jej dom w Ługańsku nadal stoi, ale z powodu działań wojennych, jakie się tam toczą, nie ma do niego dostępu. - Od tamtego czasu, kiedy musiałam uciekać, nie widziałam mojego domu. Musiałam w jednej chwili porzucić wszystko. To bardzo trudne, kiedy zostawiasz to, co kochasz i co posiadasz. I nie ma odwrotu - mówi Olena.

- Kiedy zaczął się tzw. konflikt w Donbasie musiałam przenieść się do Kijowa. Pracowałam na uczelni, na kijowskiej akademii sztuki. Jednak podjęłam decyzję o dołączeniu do organizacji The Right to Protection. Nie miałam wtedy nic: domu, pracy. Musiałam zmienić swoje życie. Uznałam, że pomoc innym, będącym w sytuacji jak ja, będzie dobrym wyjściem - wspomina.

Kiedy znalazła szansę współpracy z organizacją, zdecydowała się na dalsze działania z nowego miejsca - Siewierodoniecka. - To był mój drugi dom. Nie na długo. Po 24 lutego był bombardowany około pięć razy, może więcej. Zdecydowałam, że ponownie muszę porzucić moje miejsce i uciekać. Trafiłam do Lwowa, gdzie tymczasowo zamieszkałam - dodaje.

Do czego dąży Rosja w Donbasie? Gen. Bieniek wyjaśnia strategię

Olena podkreśla, że mimo fatalnej sytuacji, w jakiej się znalazła, pomoc w organizacji humanitarnej sprawia, że jest szczęśliwa, że czuje pewnego rodzaju ulgę. - Świat musi pamiętać, że wojna nie zaczęła się 24 lutego. Ona trwa nieprzerwanie od 2014 roku. Wielu ludziom potrzebne jest wsparcie - dodaje.

- Chcemy pomagać naszemu krajowi, chcemy wspierać Ukrainki i Ukraińców. Nie mogą być w tym wszystkim sami. I musimy o tym pamiętać, nawet jeśli sami doświadczamy zła ze strony Rosjan, jak ja - podkreśla Olena.

Olena zaznacza, że w działalności w organizacji skupiają się na każdym aspekcie pomocy. - Od psychologicznego, przez finansowy i żywieniowy. Dostarczamy ludziom każdej pomocy, jakiej tylko potrzebują. Staramy się, by nie było dla nas rzeczy niemożliwych - zaznacza.

- Są osoby, które - jak ja - straciły swój dom i które odczuwają całe spektrum emocji. Wiele z nich popada w traumę i nie potrafi wyjść z pułapki ciągłego myślenia o tym, dlaczego właśnie je to spotkało, jak to w ogóle mogło się stać. Do tego znów muszą żyć pod ostrzałem ze strony Rosjan, znów przeżywać ten horror - mówi Olena. I dodaje: - Im szczególnie potrzebna jest pomoc psychologiczna.

Ołena i prezydent Zełenski
Ołena i prezydent Zełenski przed 24 lutego © archiwum prywatne | archiwum prywatne

Olena pracuje teraz we Lwowie. Pomaga wszystkim tym, którzy zmuszeni byli wyjechać z Chersonia, Donbasu, Charkowa i innych niebezpiecznych obecnie regionów Ukrainy. - Pomagam też lokalnym mieszkańcom, którzy także potrzebują pomocy w tym wojennym czasie. Lwów to nie jest bezpieczna przystań. Też znaleźli się w trudnej sytuacji - dodaje.

Kiedy pytam ją, czy boi się, że będzie musiała znów się przenosić, mówi, że bała się przy pierwszej konieczności zmiany miejsca zamieszkania. - Najbardziej bolesny jest pierwszy raz, kiedy musisz porzucić swój dom. Później to po prostu kolejna przeprowadzka. Chyba w tym trudnym czasie się do tego przyzwyczaiłam... - zawiesza głos.

Mimo trudnych przeżyć, Olena nie przestaje wierzyć. - Jestem optymistką i uważam, że wojna się zakończy. I to zwycięstwem Ukrainy. Pytanie tylko, jaką cenę zapłacimy za tę wygraną - dodaje.

Olena przed 24 lutego
Olena przed 24 lutego © archiwum prywatne

Część jej krewnych przebywa na terenie okupowanym przez Rosjan. Jak mówi, "nie jest tam bezpiecznie, nawet jeśli akurat nie odbywa się ostrzał". - Nikt w Ukrainie nie może czuć, że miejsce, w którym się właśnie znajduje jest bezpieczne - mówi. I dodaje: - Nikt w Europie, a nawet w Ameryce nie może czuć się bezpiecznie, dopóki Putin żyje.

Żaneta Gotowalska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Wpadka Trumpa. Zachwycił się językiem prezydenta Liberii
Wpadka Trumpa. Zachwycił się językiem prezydenta Liberii
Znają przyczynę śmierci chłopca. Rodzina wskazała nowe okoliczności
Znają przyczynę śmierci chłopca. Rodzina wskazała nowe okoliczności
Putin doczeka się reakcji z USA. Kongres jest gotowy
Putin doczeka się reakcji z USA. Kongres jest gotowy
Trump uderza cłami w kolejny duży kraj
Trump uderza cłami w kolejny duży kraj
Wyjątkowa zgodność posłów. Wszyscy za "ustawą antypatodeweloperską"
Wyjątkowa zgodność posłów. Wszyscy za "ustawą antypatodeweloperską"
Skandal z AI w Sejmie. Poseł o wpisach na temat Jana Pawła II
Skandal z AI w Sejmie. Poseł o wpisach na temat Jana Pawła II
Tajwan przygotowuje się na inwazję. Największe manewry wojskowe
Tajwan przygotowuje się na inwazję. Największe manewry wojskowe
Pęknięcie w koalicji. "Własnymi rękami schrzanili"
Pęknięcie w koalicji. "Własnymi rękami schrzanili"
"Gdzie była posłanka PiS". Siemoniak odpowiada za zarzut Krupki
"Gdzie była posłanka PiS". Siemoniak odpowiada za zarzut Krupki
USA wznowiły dostawy broni na Ukrainę
USA wznowiły dostawy broni na Ukrainę
"Dążą do wojny domowej". Reakcje na słowa Dudy o "wieszaniu za zdradę"
"Dążą do wojny domowej". Reakcje na słowa Dudy o "wieszaniu za zdradę"
Wyniki Lotto 09.07.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 09.07.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto