Staranował polskie przejście graniczne. Chciał żyć w Rosji
Obywatel Francji za wszelką cenę chciał dostać się do Rosji. Za pierwszym razem Straż Graniczna uniemożliwiła mu przejazd. To nie powstrzymało jego zapędów. Po kilku godzinach ponownie przyjechał na przejście graniczne i staranował szlaban.
04.05.2023 | aktual.: 04.05.2023 19:24
Do niecodziennego zdarzenia doszło we wtorek rano. Krótko po godz. 8 obywatel Francji stawił się na drogowym przejściu granicznym w Grzechotkach, które łączy Polskę z obwodem kaliningradzkim. Chciał dostać się z Polski do Rosji. 36-letni Francuz nie posiadał dokumentów, które umożliwiłyby mu przekroczenie granicy.
Staranował szlaban na granicy
Funkcjonariusze Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej nie zezwolili mu na przekroczenie granicy. Kierowca zawrócił. Nie poddał się. Chciał za wszelką cenę dostać się do Rosji i po kilku godzinach wrócił na przejście graniczne.
Przyjechał ponownie ok. godz. 15. Tym razem postanowił, że nie zatrzyma się do odprawy. Przyspieszył i staranował szlaban. Francuski kierowca zatrzymał się jednak, gdy jeden ze strażników granicznych rozłożył na drodze kolczatkę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obywatel Francji został zatrzymany i przesłuchany przez polskich mundurowych. Jak podaje Straż Graniczna, w jego citroenie znaleziono 11 sztuk amunicji myśliwskiej. Nie miał zezwolenia, które jest wymagane, by wwieźć ją do Polski.
Pytany przez funkcjonariuszy Straży Granicznej o przyczyny swojego zachowania, Francuz oświadczył, że chciał wyjechać do Rosji, bo zaplanował sobie tam dalsze życie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nowe życie, w nowym kraju". Staranował przejście graniczne jadąc do Rosji
Za swój wybryk Francuz poniósł konsekwencje. Poniósł karę grzywny w wysokości 1050 zł za próbę przekroczenia granicy państwowej z użyciem przemocy. Za próbę przewiezienia amunicji łowieckiej przez granicę bez wymaganego zezwolenia (Francuz posiadał w swoim kraju zezwolenie na posiadanie broni łowieckiej) otrzymał mandat w wysokości 500 zł.
Po opłaceniu kar, 36-latek został zwolniony przez strażników granicznych.