Problemy rosyjskiej armii. "Werbują obywateli innych krajów" [RELACJA NA ŻYWO]
Niedziela to 704. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Rosja werbuje Białorusinów na swoje uczelnie wojskowe - pisze ukraiński portal Sprotyw, utworzony przez Siły Operacji Specjalnych ukraińskiej armii. Według serwisu w rosyjskim wojsku brakuje młodszych oficerów. "Rosja próbuje naprawić to, werbując obywateli innych krajów, w tym Białorusinów" - czytamy. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.
- Stany Zjednoczone po raz pierwszy od 15 lat rozmieszczą broń nuklearną w Wielkiej Brytanii - podaje "The Telegraph". To odpowiedź na rosnące zagrożenie ze strony Rosji.
- Zachód idzie niebezpieczną drogą, która może doprowadzić do nowej wojny światowej - stwierdził propagandysta Kremla Wiaczesław Wołodin. Przewodniczący Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej kłamliwie i w swoim stylu zarzucił rządom europejskim faszyzm.
- Alaksandr Łukaszenka wziął udział w odsłonięciu pomnika upamiętniającego cywilów poległych podczas tzw. Wielkiej Wojny Ojczyźnianej. Podczas wystąpienia w Petersburgu uderzył w kraje zachodnie.
- Mychajło Podolak, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, ocenił rosyjskie działania na froncie w Ukrainie. Wojskowy przekonuje że Rosja, choć dysponuje liczną armią i dobrym uzbrojeniem, nie jest obecnie w stanie przeprowadzić skutecznej operacji defensywnej.
Dziękujemy za śledzenie dzisiejszej relacji Wirtualnej Polski. To, co dzieje się w Ukrainie, można dalej śledzić TUTAJ.
Wołodymyr Zełenski w wieczornym przesłaniu wideo: "To dzięki naszym żołnierzom świat nadal wierzy w Ukrainę".
- Na podstawie wyników nowego tygodnia można stwierdzić, że Ukraina stała się silniejsza. Ważne jest, aby z każdym tygodniem do naszych dwustronnych relacji z partnerami dokładały się jaśniejsze porozumienia i większa stabilność w dostawach broni, amunicji i sprzętu dla koalicji obronnych - oświadczył prezydent Ukrainy.
Rosjanie siedmiokrotnie zaatakowali w niedzielę Nikopol dronami kamikadze.
W wielu obwodach Ukrainy uruchomiono alarm. Zagrożenie użyciem broni balistycznej.
Siły Obronne Ukrainy wyeliminowały w ciągu tygodnia ponad 6 tys. najeźdźców i prawie 100 wrogich czołgów.
Wojna z Rosją nie może skończyć się połowicznie - oświadczył minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba we włoskiej telewizji w niedzielę. Jak zaznaczył, jeśli będzie konieczne, to konflikt zbrojny potrwa jeszcze następny rok.
W wywiadzie dla telewizji RAI szef ukraińskiej dyplomacji oświadczył: "Muszę być optymistą, bo tylko optymiści wygrywają wojny. I chcę wierzyć w to, że to ostatni rok wojny".
- Zakończy się tym, że albo Ukraina przestanie istnieć albo Rosja wycofa się z jej granic i zostawi ją w spokoju - powiedział Kułeba. - Moim zadaniem jest osiągnięcie tego drugiego rezultatu przy wykorzystaniu wszystkich środków, jakimi dysponuję, nawet jeśli potrzeba będzie więcej niż 12 miesięcy - dodał.
"Ukraińscy wojownicy na pierwszej linii frontu - wszyscy, którzy znajdują się na stanowiskach bojowych, biorą udział w misjach bojowych lub biorą udział w walce. Każdy, kto pomaga, pracuje, jest wolontariuszem, szkoli i ratuje rannych. Każdemu z nich jestem niezmiernie wdzięczny za to, że jest fundamentem naszej ukraińskiej siły" - pisze prezydent Wołodymyr Zełenski.
Amerykańsko-brytyjski gigant kosmetyczny, firma Avon, wciąż aktywnie działa na rynku rosyjskim, rekrutując nowych agentów sprzedaży i kontynuując produkcję w ogromnej fabryce w regionie moskiewskim - ujawniła w niedzielę brytyjska stacja BBC.
Avon, który w 2016 r. przeniósł siedzibę z Nowego Jorku do Londynu, zaczął działalność na rynku rosyjskim 30 lat temu. Mająca 137-letnią historię firma najbardziej znana jest ze sprzedaży bezpośredniej, prowadzonej przez przedstawicielki handlowe, które demonstrują potencjalnym klientkom działanie kosmetyków, perfum i kremów, choć w ostatnich latach ponownie wróciła do sprzedaży w sklepach oraz przez Internet.
W tymczasowo okupowanym przez Rosjan Berdiańsku w obwodzie zaporoskim doszło do eksplozji - podaje ukraińska agencja Ukrinform. Na razie nie jest pewne, co spowodowało wybuch.
Ukraina znajduje się na czwartym miejscu w rankingu najpotężniejszych armii w Europie - wynika z raportu sporządzonego przez Global Firepower.
Jak wynika z noty wyjaśniającej, badacze przeanalizowali ponad 60 czynników, aby kompleksowo określić siłę poszczególnych armii.
Rosja werbuje Białorusinów na swoje uczelnie wojskowe - pisze ukraiński portal Sprotyw, utworzony przez Siły Operacji Specjalnych ukraińskiej armii. Według serwisu w rosyjskim wojsku brakuje młodszych oficerów.
Przedstawiciele rosyjskich sił zbrojnych prowadzą w miastach Białorusi "dni otwartych drzwi", podczas których Białorusinom proponuje się naukę na stopień oficera na rosyjskich uczelniach wojskowych - przekazał Sprotyw.
"W wyniku dużych strat na wojnie przeciwko Ukrainie w rosyjskich wojskach okupacyjnych bardzo brakuje młodszych oficerów. Rosja próbuje naprawić to, werbując obywateli innych krajów, w tym Białorusinów" - czytamy.
By uzupełnić swoje siły, Rosja sięga też po najemników z różnych krajów świata. Kilka dni temu Sprotyw napisał, że na okupowanych terenach obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy zaobserwowano służących w rosyjskiej armii najemników z Malezji. Już wcześniej informowano o obywatelach Kuby, Nepalu, Białorusi, Serbii i innych państw, którzy walczą po stronie Kremla.
Rosjanie zaatakowali Berysław - miasto na południu Ukrainy, w obwodzie chersońskim. Według doniesień ranny został jeden mężczyzna. Atak przeprowadzono przy użyciu drona - informuje agencja Ukrinform.
Funkcjonariusze SG odprawili w sobotę na przejściach granicznych z Ukrainy do Polski ponad 33,4 tys. osób. W drugą stronę ponad 31,5 tys. osób - poinformowała w niedzielę Straż Graniczna.
W związku z rosyjskimi ostrzałami w Charkowie otwarto przedszkole w metrze. Wcześniej w klasach na stacjach podziemnej kolei zaczęła działać szkoła. Z uwagi na ryzyko ataków w pozostałych placówkach w mieście prowadzone jest nauczanie zdalne.
Przedszkole w metrze, do którego zapisano już prawie 700 dzieci, otwarto w Charkowie kilku tygodni temu - pisze w niedzielę portal telewizji Nastojaszczeje Wriemia. Przedszkole działa w weekendy w tych samych klasach, co szkoły w dni powszednie.
W Rosji w ostatnich miesiącach wzrasta liczba podpaleń wojskowych punktów rekrutacyjnych, co jest związane z niezadowoleniem społecznym z wojny oraz niewiarą w zapewnienia o tym, że nie będzie następnej mobilizacji - przekazało w niedzielę brytyjskie ministerstwo obrony.
Papież Franciszek zaapelował w niedzielę o ochronę ludności cywilnej wszędzie tam, gdzie trwają walki: na Bliskim Wschodzie i na Ukrainie. Podczas spotkania z wiernymi na modlitwie Anioł Pański wezwał, by wysłuchano wołania ludzi na Ukrainie, którzy chcą pokoju.
Zwracając się do tysięcy osób przybyłych na plac Świętego Piotra w południe papież zaapelował, by wszędzie tam, gdzie trwają walki - "na Bliskim Wschodzie, w Palestynie, Izraelu" szanowano ludność cywilną.
- W sposób żarliwy myślę zawsze o wszystkich ofiarach, zwłaszcza cywilnych, spowodowanych przez wojnę na Ukrainie. Proszę, niech zostanie wysłuchane ich wołanie o pokój; wołanie ludzi, którzy są zmęczeni przemocą i chcą, by zatrzymano wojnę, która jest katastrofą dla narodów i porażką ludzkości - oświadczył Franciszek.
Mer Kijowa Witalij Kliczko odwiedził ukraińskie oddziały w Donbasie.
Rosja prawdopodobnie wkroczyła z oddziałami do wsi Tabajewka i obecnie próbuje odnieść sukces w kierunku Piszczan w obwodzie charkowskim - podaje agencja Unian.
Nagranie przedstawiające pożar Teatru Satyry w Moskwie
Eksplozja nad Dnieprem. Wcześniej wydano alarm przeciwlotniczy. Do eksplozji doszło około godziny 13:00 czasu lokalnego. Alarm miał związek z rosyjskim ostrzałem rakietowym. Lokalne kanały Telegram podają, że wybuch to prawdopodobnie następstwo działania lokalnej obrony przeciwlotniczej, która zestrzeliła rosyjskie pociski.