Incydent w restauracji. 11‑latek trafił na SOR
Lokalne media donoszą, że w Stargardzie w województwie zachodniopomorskim doszło do ataku na 11-latka w jednej z restauracji. Policja bada sprawę, ale - jak podaje "Fakt" - nie uznaje jej za pobicie.
W środę, 18 grudnia, w Stargardzie doszło do incydentu, w którym 11-letni chłopiec miał zostać zaatakowany w restauracji przez nieznanych sprawców. Jak informuje "Fakt", powołując się na lokalne media, zdarzenie miało miejsce około godz. 12.20.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policja bada sprawę
Po incydencie 11-latek trafił na SOR w Szczecinie Zdrojach, ale tego samego dnia został wypisany. Obrażenia, które odniósł, zostały zakwalifikowane jako poniżej siedmiu dni.
Jak informuje "Fakt", policja nie uznaje zdarzenia za pobicie, ale za naruszenie nietykalności cielesnej.
- Określenie "pobicie" w tym przypadku nie jest właściwe, bardziej adekwatne jest naruszenie nietykalności cielesnej. Obecnie prowadzimy działania mające na celu ustalenie tożsamości napastnika - poinformowała dziennik rzeczniczka stargardzkiej policji, asp. Justyna Siwarska.
Apel do świadków
Policja apeluje do świadków o zgłaszanie się do najbliższej jednostki, aby pomóc w pełnym wyjaśnieniu zdarzenia. Jak podkreśla, każda informacja może być istotna dla sprawy.
"Fakt" zaznacza, że zdarzenie wywołało poruszenie w lokalnej społeczności.
Źródło: "Fakt" / Policja