"Widać pewien dystans do Europy". Nowa strategia USA niepokoi eksperta
Europa pozostaje ważnym partnerem dla USA, ale również widać pewien dystans do samej Europy - mówi gen. Roman Polko o Strategii Bezpieczeństwa USA.
Najważniejsze informacje:
- Generał Polko zauważa dystans USA do Europy w nowej strategii.
- Podkreślona potrzeba Europy do zwiększenia własnej odpowiedzialności za obronę.
- Strategia wskazuje na potencjalne zmiany w rozmieszczeniu wojsk USA w Europie.
W piątek opublikowana została nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego Stanów Zjednoczonych, która wyznacza priorytety polityki zagranicznej i bezpieczeństwa USA.
Przytył 30 kg w trzy miesiące. Zdecydował się na metamorfozę
Podkreślono w niej "przywrócenie warunków stabilności w Europie i stabilności strategicznej (w relacjach) z Rosją", wzięcie przez państwa europejskie głównej odpowiedzialności za własną obronę, "brak dominacji jakiegokolwiek wrogiego mocarstwa", "poprawę" obecnego kursu politycznego kontynentu oraz "zakończenie postrzegania NATO jako stale rozszerzającego się sojuszu".
Swoje zdanie na temat dokumentu opublikowanego przez Biały Dom w piątek wyraził gen. Roman Polko.
- Polska jest częścią Europy, a Polska sama bez Europy nie jest w stanie zapewnić, czy gwarantować bezpieczeństwa. Po to zintegrowaliśmy się zarówno w Unii Europejskiej i dążymy do tego, żeby integrować swoje wysiłki w ramach europejskich członów Sojuszu NATO, państw bałtyckich, skandynawskich, Rumunii. One najbardziej są dotkliwe na rosyjską agresję - powiedział b. dowódca GROM.
Według generała, dla Polski powinien wynikać wniosek że "w ramach Unii Europejskiej powinniśmy podnieść swój udział w światowym PKB, bo wtedy będziemy dla Stanów Zjednoczonych ważniejszym i poważniejszym partnerem". - Sami nie zdołamy tego zrobić. Musimy robić to wspólnie, bo wtedy jesteśmy skuteczniejsi w działaniu - dodał.
- Niestety co jest niebezpieczne w tym dokumencie i znajduję odzwierciedlenie, że coraz częściej pada sformułowanie - mówi to nawet szef NATO Mark Rutte - "NATO i Stany Zjednoczone". Warto pamiętać, że Stany Zjednoczone są jednym z najważniejszych członków Sojuszu i ta integracja w relacjach transatlantyckich powinna być wzmacniana - zauważył. - Ten dokument wyraźnie pokazuje dystansowanie się od tego, co było głównym założeniem tego sojuszu - dodał.
Na pytanie czy Europa jest w stanie wziąć odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo, generał powiedział, że "Europa potrzebuje od 5 do 10 lat, żeby potencjał odstraszający był wystarczający".
- Za 5 lat, kiedy Europa zrealizuje swoje plany, nie będzie dyskusji o tym, czy warto testować spójność sojuszu NATO, ponieważ lukę po Stanach Zjednoczonych Europa zdoła skutecznie zabezpieczyć - zaznaczył.
- Mimo wszystkich różnych przytyków do Europy wyraźnie jest wskazane, że Stany Zjednoczone w dalszym ciągu uznają relacje z Europą za istotne dla rozwoju gospodarczego i dla budowania bezpiecznego ładu, czy porządku, bezpieczeństwa. Wyraźnie jest też zaakcentowane w tej strategii, że bezpieczna Europa jest gwarantem bezpieczeństwa obecnego świata - podsumował generał.
Pierwszy z trzech filarów
Strategia Bezpieczeństwa Narodowego USA, której przygotowanie jest nakazane przez Kongres, to pierwszy z trzech oczekiwanych dokumentów mających wyznaczać kierunki polityki USA. Kolejnymi mają być Narodowa Strategia Obronności (National Defense Strategy) przygotowywana przez Pentagon oraz Global Posture Review, czyli rewizja rozmieszczenia sił USA na świecie.
Ich końcowym efektem mogą być zmiany w rozmieszczeniu wojsk USA, w tym w Europie, gdzie spodziewana jest redukcja sił. Według obietnic prezydenta Donalda Trumpa ma to jednak nie dotyczyć Polski.