Staniszkis: byłam dotknięta przemówieniem Kaczyńskiego
Wierzyłam, że Jarosław Kaczyński jest osobą racjonalną i dziwię się jego ostatnim decyzjom - mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 prof. Jadwiga Staniszkis, przypominając tezy ze swojego felietonu opublikowanego w Wirtualnej Polsce.
27.07.2010 | aktual.: 08.08.2010 21:05
- Myślałam, że wizja odmłodzonego PiS-u zda egzamin i byłam dotknięta przemówieniem prezesa PiS. Być może Kaczyński dał się sprowokować klimatowi po kampanii prezydenckiej? - zastanawiała się w "Faktach po Faktach" Staniszkis.
Jak twierdzi prof. Staniszkis, wysyłanie "na front" młodych działaczy PiS-u, którzy w trakcie kampanii stworzyli wokół Jarosława Kaczyńskiego aurę dobrej energii, jest grubym błędem.
Staniszkis nie kryła zdziwienia: - W PiS potrzeba modernizacji, profesjonalizacji i odmłodzenia. Nie powinni być wybierani aparatczycy, tak jak się stało, tylko ludzie bardziej dynamiczni i myślący problemowo - stwierdziła.
- Właśnie młodzi indywidualiści, po których widać, że nie są dyspozycyjni, ale mają własne poglądy, powinni być nadzieją tej partii - uważa Staniszkis.
Socjolog przyznała, że zmiana polityki PiS może się odbić na poparciu partii. - Ludzie cenią pozytywne myślenie. Mówienie, że są problemy, ale damy radę. To wymaga innych ludzi - ludzi, którzy idą pod prąd. Jak Paweł Poncyljusz, który "z chorym kręgosłupem" brał udział w kampanii Jarosława Kaczyńskiego jako jej rzecznik, Joannę Kluzik-Rostkowską, szefową sztabu, Elżbietę Jakubiak czy Pawła Kowala.
- Bardzo współczuję Jarosławowi Kaczyńskiemu. Ale sam mówił, że Polska jest najważniejsza - mówiła Jadwiga Staniszkis.
Zobacz w Wirtualnej Polsce