Stanisław Gawłowski przed sądem. "Trafiłem tutaj z powodów czysto politycznych"

Ruszył proces ws. afery melioracyjnej. Przed sądem stanął senator Stanisław Gawłowski. - Trafiłem tutaj z powodów czysto politycznych - przekonuje Gawłowski, który oskarżony jest m.in. o łapówkarstwo.

Stanisław Gawłowski przed sądem. "Trafiłem tutaj z powodów czysto politycznych"
Źródło zdjęć: © PAP
Karolina Kołodziejczyk

22.01.2020 12:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sprawa dot. afery melioracyjnej w Zachodniopomorskim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie. We wtorek ruszył proces, na środę zaplanowano przesłuchanie senatora Stanisława Gawłowskiego.

Politykowi zarzuca się m.in. to, że w czasie, gdy pełnił funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Środowiska w rządach PO-PSL przyjmował łapówki. Chodzi o m.in. pieniądze, luksusowe zegarki i apartament w Chorwacji. W zamian Gawłowski miał pomagać przy zdobywaniu kontraktów na inwestycje Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie.

- Jestem osobą niewinną, trafiłem tutaj z powodów czysto politycznych - powiedział w środę Gawłowski, rozpoczynając składanie wyjaśnień. Argumentuje to tym, że w przeszłości doszło do odmowy udzielenia dotacji fundacji Lux Veritatis na budowę Term Toruńskich, a także odwołania prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Kazimierza Kujdy w 2008 r.

Zobacz też: Odważne wpisy Donalda Tuska o rządzących. "Ćwierka, bo nic więcej nie może"

Stanisław Gawłowski przypomniał, że później Kujda został szefem spółki Srebrna, która jest "istotna z punktu widzenia ochrony interesów najważniejszego polityka dziś w Polsce, czyli Jarosława Kaczyńskiego". Dodatkowo Gawłowski przekonywał, że po decyzjach ws. Term Toruńskich i prezesa NFOŚiGW zaczęły dziać się wokół niego "dziwne rzeczy". Jako przykład podał, że dziennikarze starali się wyszukiwać pod jego adresem "haki".

Według Gawłowskiego zarzuty pod jego adresem zostały zbudowane na podstawie zeznań osób, które również "są na ławie oskarżonych, a jeden z nich odbył już karę". - Są to osoby związane z PiS" - przekonywał senator.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło: Polsat News/"Wprost"

Komentarze (39)