Sprawdziliśmy cenę czereśni. "Dajcie spokój, tyle płacić"

Około 200 zł za kilogram - tyle trzeba zapłacić w marcu za czereśnie na popularnym bazarze w Warszawie. Do sezonu jeszcze daleko, ale zainteresowanie tymi owocami jest - przyznają kupcy handlujący czereśniami przez cały rok. - To wszystko jest przecież zza granicy. Zaraz w internecie będą zdjęcia, że ceny są ogromne, ale to nie polskie - słyszymy na straganie pani Agaty, która ze sprzedażą zamierza czekać na sezon.

Sprawdziliśmy cenę czereśni
Sprawdziliśmy cenę czereśni
Źródło zdjęć: © Wirtualna Polska
Mateusz Dolak

Ceny czereśni co roku są szeroko komentowane przez kupujących. Kiedy na bazarach pojawiają się pierwsze sztuki, trzeba za nie zapłacić ogromne kwoty. W Warszawie na Hali Mirowskiej są punkty, gdzie te owoce sprzedawane są przez cały rok. Odwiedziliśmy jeden z nich.

"Czereśnia 49 zł/szt" - taka kartka widnieje na straganie. Cena za sztukę to cena za czereśnie w papierowym pojemniku. - W środku jest około 25 dkg - informuje nas sprzedawczyni. Oznacza to, że za kilogram trzeba zapłacić około 200 złotych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zapytaliśmy seniorów o udany związek. Odpowiedzi chwytają za serce

Kiedy pytamy o pochodzenie owoców, okazuje się, że są one sprowadzone z Chile. - My mamy je w ofercie cały rok. Są tacy, którzy szukają. U nas mogą je kupić. Nie narzekamy na brak klientów. Tak samo sprzedajemy inne owoce po sezonie - śliwki, porzeczki, truskawki, maliny - mówi kobieta, która pracuje na stoisku.

49 zł za 25 dkg czereśni
49 zł za 25 dkg czereśni© Wirtualna Polska

- Teraz innych niż zagraniczne pan nie znajdzie. U nas w tym roku jeszcze nikt o czereśnie nie pytał, ale za dwa, trzy tygodnie zaczną się pojawiać sprowadzane. Wtedy znowu w internecie będzie pełno zdjęć z drogimi czereśniami. Będą artykuły, że czereśnie są dla milionerów - śmieje się pani Agata, która sprzedaje warzywa na bazarze przy hali Mirowskiej.

- My czekamy na sezon - przyznaje pani Agata
- My czekamy na sezon - przyznaje pani Agata© Wirtualna Polska

- My nie sprowadzamy czereśni, czekamy na polskie. Ale na halę przychodzą klienci, których stać na droższe owoce. Chętnych nie brakuje. Kupują tu zaopatrzeniowcy do restauracji, politycy, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Oni nie zastanawiają się nad cenami i biorą to, na co mają ochotę - dodaje.

- W zeszłym roku na początku sezonu miałam klientów z Chin, którzy kupili czereśnie za kwotę 1000 złotych - przyznaje z kolei pani Paulina ze stoiska obok.

W czwartek rano w hali Mirowskiej i bazarze obok nie spotkaliśmy nikogo, kto zapłaciłby 200 zł za kilogram czereśni.

- Nie kupiłabym tak drogich owoców - twierdzi pani Mariola
- Nie kupiłabym tak drogich owoców - twierdzi pani Mariola© Wirtualna Polska

- W życiu. Nie wiem kogo stać na taki wydatek. Wolę zjeść inne owoce i warzywa, takie sezonowe. Lubię czereśnie, ale poczekam, aż będą tańsze - mówi pani Mariola, klientka.

- Dajcie spokój, tyle płacić. Nigdy bym tyle nie dała za czereśnie - wtóruje jej pani Janina, kupująca na hali Mirowskiej.

- Chyba musiałabym wydać całą emeryturę - śmieje się pani Janina
- Chyba musiałabym wydać całą emeryturę - śmieje się pani Janina© Wirtualna Polska

Mateusz Dolak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Czytaj też:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
lokalnecenyowoce

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (28)