ŚwiatSprawczyni alarmu w samolocie może wrócić do Francji

Sprawczyni alarmu w samolocie może wrócić do Francji

41-letniej Francuzce, która we wtorek wywoła alarm bombowy na pokładzie amerykańskiego samolotu, nie zostaną postawione żadne zarzuty i może wrócić do swego kraju - poinformowała w środę prokuratura w stanie Maine. Uznano, że nie doszło do złamania prawa.

Sprawczyni alarmu w samolocie może wrócić do Francji
Źródło zdjęć: © AP | Matt Rourke

24.05.2012 | aktual.: 24.05.2012 03:06

Lecący z Paryża do Charlotte, w Karolinie Północnej, samolot US Airways został we wtorek skierowany na lotnisko w Bangor, w stanie Maine, z powodu "podejrzanego zachowania pasażerki".

Okazało się, że obywatelka Francji, pochodząca z Kamerunu, wręczyła jednej ze stewardess kartkę informującą, że posiada wszczepione chirurgicznie urządzenie o bliżej niesprecyzowanym charakterze.

W tej sytuacji ogłoszono alarm bombowy. Boeing 767 ze 179 pasażerami i 9 członkami załogi awaryjnie wylądował na międzynarodowym lotnisku w Bangor w asyście dwóch myśliwców F-15. Maszyna została skierowana do odległej części lotniska. Później, podczas badania, lekarze nie znaleźli na jej ciele żadnych śladów wszczepiania jakichkolwiek urządzeń.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (5)