PolskaSprawa Sławomira Nowaka. Ukraińska prokuratura przedstawia zarzuty

Sprawa Sławomira Nowaka. Ukraińska prokuratura przedstawia zarzuty

Biuro prokuratora generalnego Ukrainy przekazało Polsce na piśmie zarzuty wobec byłego p.o. szefa Państwowej Agencji Drogowej Ukrainy (Ukrawtodor) i byłego polskiego ministra transportu Sławomira Nowaka. Od lipca przebywa on w areszcie w Polsce.

Sprawa Sławomira Nowaka. Ukraińska prokuratura przedstawia zarzuty
Sprawa Sławomira Nowaka. Ukraińska prokuratura przedstawia zarzuty
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
Violetta Baran

04.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 02:56

Biuro prokuratora generalnego przekazało w komunikacie, że ukraińscy śledczy podejrzewają p.o. szefa Państwowej Agencji Drogowej Ukrainy Sławomira Nowaka o celowe niewykonanie decyzji i postanowienia sądu, co jest równoważne z utrudnianiem jej wykonania.

Według materiałów śledztwa Nowak w latach 2017-2019 celowo nie realizował decyzji sądu miejscowego i Sądu Najwyższego Ukrainy w sprawie przywrócenia na stanowisko szefa struktur Ukrawtodoru w jednym z obwodów na Ukrainie. Miał też utrudniać wykonanie tych decyzji.

W rezultacie Ukrawtodor otrzymał karę finansową, a Nowak - ostrzeżenie o odpowiedzialności karnej.

Jak podano w komunikacie z wymienionego artykułu grozi kara od trzech do ośmiu lat pozbawienia wolności z zakazem zajmowania określonych stanowisk lub prowadzenia określonej działalności do lat trzech.

Sprawa Sławomira Nowaka. Czeka na proces w areszcie

We wrześniu 2019 r. Nowak zwolnił się z pracy ukraińskiej agencji drogowej i wyjechał do Polski. Niespełna rok później - w lipcu 2020 roku - został zatrzymany. Wraz z nim zatrzymano byłego szefa jednostki wojskowej GROM Dariusza Z. i przedsiębiorcę Jacka P. Ten ostatni - jak informowano - złożył obszerne wyjaśnienia.

Nowak usłyszał zarzut kierowania w okresie od października 2016 r. do września 2019 r. zorganizowaną grupą przestępczą czerpiącą korzyści z korupcji.

Były polityk jest podejrzany o żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych i osobistych w zamian za przyznawanie prywatnym podmiotom kontraktów na budowę i remont dróg na Ukrainie, a także o pranie pieniędzy. W efekcie tych przestępstw miał uzyskać co najmniej 1,3 mln zł.

- Wierzymy głęboko w niewinność Sławomira Nowaka. Były minister polskiego rządu objął za granicą wysokie stanowisko, wiedział że będzie łakomym kąskiem dla służb - mówił obrońca polityka mec. Antoni Kania-Sieniawski. Prawnik zapewniał, że w śledztwie nie jest wprost powiedziane, że Nowak przyjął korzyści majątkowe, a z jego oświadczeń wynika, że nigdy ich nie otrzymał.

Jak wynika z KRS, Jacek P. przez lata robił karierę w znanych spółkach. Jedna z jego firm sprowadzała do robót budowlanych pracowników z Ukrainy. "To on miał zakładać interesy w Polsce, które rzekomo przyniosły jemu i Nowakowi korzyści majątkowe" - czytamy w tekście reportera WP Sylwestra Ruszkiewicza.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
sławomir nowakprokuratorukraina
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (569)