Sprawa Igora Stachowiaka. Materiały ze śledztwa nie zostaną ujawnione

Śmierć Igora Stachowiaka na komendzie we Wrocławiu to jedna z najgłośniejszych spraw w Polsce. Po ujawnieniu szokujących nagrań, kilka osób straciło pracę. Do akcji wkroczył minister sprawiedliwości. Zapewnił, że wszystkie materiały zostaną ujawnione. Okazuje się, że do tego nie dojdzie. Bo Ziobro w ogóle nie skierował takiego wniosku do prokuratury.

Sprawa Igora Stachowiaka. Materiały ze śledztwa nie zostaną ujawnione
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

11.09.2017 | aktual.: 11.09.2017 08:26

Igor Stachowiak został zatrzymany na wrocławskim rynku 15 maja 2016 roku. Był poszukiwany za oszustwa. Według funkcjonariuszy, mężczyzna był agresywny i dlatego użyli paralizatora. Po przewiezieniu na komisariat stracił przytomność i pomimo reanimacji zmarł.

Sprawa stała się głośna po reportażu w TVN24. Pokazano w nim szokujące nagrania oraz zapis z kamery paralizatora, którego kilkakrotnie użyto wobec mężczyzny.

Wywołało to trzęsienie ziemi w policji. Pracę straciło kilku funkcjonariuszy. Polecieli także komendant wojewódzki, jego zastępca, oraz komendant miejski we Wrocławiu. Domagano się nawet dymisji szefa MSWiA Mariusza Błaszczaka.

Potem z zaskakującymi słowami wystąpił w Sejmie Zbigniew Ziobro. Według niego, do śmierci nie przyczyniły się ani zastosowane przez policjantów chwyty obezwładniające, ani użycie paralizatora. Z dużym prawdopodobieństwem, Stachowiak zmarł z powodu niewydolności krążeniowo-oddechowej po zażyciu środków psychoaktywnych.

Ziobro przyłapany na kłamstwie ujawnienia materiałów nie będzie

- Wystąpię do pani prokurator prowadzącej to postępowanie, aby w imię transparentności, tak szybko, jak to będzie możliwe, zgodziła się na ujawnienie całości materiałów, tak aby każdy mógł się przekonać o tym, jak jest naprawdę - powiedział Ziobro.

Sprawę prowadzi Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. Ale według RMF FM, do upubliczenia informacji nie dojdzie.

Okazuje się wręcz, że minister takiego wniosku w ogóle nie skierował. Jak podaje RMF FM, taki wniosek był przygotowywany. Ale koniec końców do prowadzącej śledztwo jednostki w Poznaniu nie trafił.

- Jeśli polecenie ministra Ziobro byłoby spełnione, mogłoby wywrócić śledztwo - dowiedziało się RMF FM.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
zbigniew ziobrośledztwoprokurator
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (171)