Przedstawił "piątkę" Konfederacji. Tusk nawet się nie zawahał
- Mam wrażenie, że zawód nauczyciela jest zawodem takiego współczucia. Ludzie wam współczują, że pracujecie za takie pieniądze i w takich warunkach - powiedział lider PO podczas spotkania z nauczycielami w Siemianowicach Śląskich. Były premier uderzył też w Konfederację.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk kontynuuje objazd po województwie śląskim. W piątek spotkał się z nauczycielami w Siemianowicach Śląskich. Były premier zwrócił uwagę na to, że osoby pracujące w tym zawodzie powinny być znacznie lepiej wynagradzane.
- Nie pogniewajcie się, ale dziś mam wrażenie, że zawód nauczycielki i nauczyciela jest zawodem takiego współczucia. Myślę, że dobrze to zrozumiecie - ludzie wam współczują, że pracujecie za takie pieniądze i w takich warunkach, a powinni patrzeć z takim poczuciem, że nauczyciel brzmi dumnie, to jest ktoś. Dziś to jest takie spychanie zawodu nauczyciela na margines - powiedział Tusk.
Podkreślił, że "nigdy nie było tak aktualne jak dziś, że przyszłość Polaków i Polek zależy od jakości wykształcenia". - Na pewno trzeba zmienić podstawę programową, począwszy od odpolitycznienia, odideologizowania podstaw nauczania. To, co w ostatnich miesiącach pod ministrem Czarnkiem dzieje się z polską szkołą naprawdę woła o pomstę do nieba - stwierdził szef PO. Zaznaczył, że "za Czarnka niczego pozytywnego nie możemy oczekiwać".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: "Tusk nauczył się od PiS". Ekspertka komentuje "babciowe"
"Piątka" Konfederacji. Mocne słowa Tuska
Tusk uderzył nie tylko w PiS, ale i w Konfederację. - Za chwilę mogą rządzić ludzie, którzy już nie ukrywają, że chcą wyprowadzić Polskę z Unii Europejskiej. Partia rządząca dziś jest ustawiona do Europy bokiem, niektórzy plecami, ale generalnie nikt nie powie, że chce wystąpienia Polski z UE. Rośnie Konfederacja, która może być na tyle poważną siłą, że razem z PiS mogą utworzyć rząd - mówił przewodniczący Platformy.
Przedstawił też "piątkę" Konfederacji. - Polska bez Żydów, Polska bez gejów, Polska bez aborcji, Polska bez podatków, Polska bez Unii Europejskiej. To jest ich oficjalna manifestacja, ich oficjalne poglądy - przekonywał.
Tusk odniósł się również do afery po tekście Wirtualnej Polski "Pajęczyna Bielana. Ujawniamy, jak PiS podzielił polityczne łupy z partią Republikańską". Pokazaliśmy w nim, że Związek Pracodawców Business & Science Poland to kolejne miejsce obsadzane przez Partię Republikańską i jej szefa Adama Bielana.
- My musimy przywrócić elementarną przyzwoitość (…). Z najlepszego systemu finansowania nauki można zrobić koryto, kiedy ma się złą wolę - stwierdził lider PO. - Po siedmiu latach ich rządów musimy wrócić do fundamentalnych zasad. Finansowanie nauki to nie może być korupcja polityczna - dodał były szef rządu.
Uczeń wziął mikrofon. "Mój dziadek był w Wehrmachcie"
Głos z widowni zabrał również uczeń lokalnego liceum. - Tak jak pan, mój dziadek był w Wehrmachcie - zaczął nastolatek, po czym Tusk natychmiast mu przerwał. - Ja nie zdążyłem - żartował polityk.
Uczeń następnie powiedział, że wysłał Tuskowi na Instagramie "film z Jarosławem Kaczyńskim w roli głównej". - Jest to ogromny hipokryta i myślę, że jeżeli Koalicja Obywatelska by skorzystała z tego filmu, to na pewno w najbliższych wyborach dałoby to kilka punktów procentowych - przekonywał nastolatek.
Źródło: WP Wiadomości