Spore problemy Rosjan. "To Ukraińcy decydują"
W Rosji trwa pobór do wojska. Obejmuje ok. 130 tys. rezerwistów. - Bardzo ciekawy dekret prezydenta Rosji, który obejmuje zwolnienie do rezerwy części żołnierzy, który już służą. Są różne teorie. Może zostaną powołani do rezerwy, a potem ponownie na front. Rosja ma zasoby, jeżeli chodzi o żołnierzy, ale ma problemy z artylerią, amunicją, lotnictwem, choć rosyjskie lotnictwo sprawnie pracuje. Dzięki lotnictwu Rosja powstrzymuje ukraiński napór - komentował w programie "Newsroom WP" analityk wojskowy ppłk rez. Maciej Korowaj. - Była próba przejęcia przez Rosjan inicjatywy, ale zakończyła się niepowodzeniem. To było w okolicach Kupiańska na północy. Tam działanie zaczepne pierwszej armii pancernej nie powiodło się. Dywizje powietrzno-desantowe zostały pilnie ściągnięte na Zaporoże, żeby łatać pękające szyki rosyjskie. To rzeczy, które Ukraińcy narzucają. To oni decydują, co będzie się działo na wojnie. Prowadzą wojnę na swoich zasadach, choć oczywiście też mają problemy. Najsłabszym punktem dla Rosji jest dolny bieg Dniepru - dodał wojskowy.