Spór o debatę prezydencką. Inna wizja Andrzeja Dudy. "Co jest nie tak z tym pomysłem?"

WP, Onet oraz TVN i TVN24 zaprosiły Andrzeja Dudę i Rafała Trzaskowskiego do wspólnej debaty prezydenckiej. Andrzej Duda przekonuje do innego pomysłu. - Wszyscy cofnijmy się o pół kroku. (...) Co jest nie tak z tym pomysłem? - mówił Radosław Fogiel.

Spór o debatę prezydencką. Inna wizja Andrzeja Dudy. "Co jest nie tak z tym pomysłem?"
Źródło zdjęć: © PAP
Katarzyna Bogdańska

Radosław Fogiel w "Rozmowie Piaseckiego” TVN24 tłumaczył, że wcześniejsze zobowiązania przeszkadzają prezydentowi w wzięciu udziału w czwartkowej debacie. - Prezydent jest wtedy w Lubuskiem, jeśli mnie pamięć nie myli, w każdym razie Polska zachodnia. Ma też jakieś zobowiązania medialne - mówił.

Przekonywał do innej propozycji Andrzeja Dudy. - Jego zdaniem optymalnym rozwiązaniem byłaby debata organizowana przez trzy główne, ogólnopolskie telewizje - mówił Fogiel. - Możemy się spierać o telewizję publiczną, ale ma ona jeden niezaprzeczalny walor, dociera niemal do wszystkich odbiorców - przekonywał.

- Pan prezydent chętnie poświęci czas na debatę. Jest otwarty. Co jest nie tak z tym pomysłem? - pytał o koncepcję wspólnej debaty. - Ponawiam apel, niech telewizję się dogadają - podsumował Radosław Fogiel. - Wszyscy cofnijmy się o pół kroku i zorganizujmy debatę, którą obejrzy przed telewizorami najwięcej Polaków - przekonywał.

Na pytanie, czy coś by się polskiej demokracji stało, gdyby się nawet odbyły trzy osobne debaty - po jednej w każdej telewizji, gość Piaseckiego powiedział, że nic, ale "trzeba wyważyć plany kampanijne między udziałem w debatach a udziałem pana prezydenta w żywej, bezpośredniej kampanii".

- Zapewne byłoby to dużo łatwiejsze, gdybyśmy między I a II turą wyborów mieli 4, a nie 2 tygodnie kampanii - dodał Fogiel.

Zobacz także: Najnowszy sondaż prezydencki dla WP. Ekspert mówi, co zadecyduje o zwycięstwie

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (62)