USA planują presję na Rosję i Ukrainę. To może potrwać
Emerytowany generał Keith Kellogg, specjalny wysłannik prezydenta Trumpa do spraw Ukrainy i Rosji, zapowiedział działania mające na celu wywarcie presji na dwa kraje w celu zakończenia działań wojennych. Według wojskowego zawieszenie broni na froncie może zająć jeszcze miesiące.
Emerytowany generał Keith Kellogg, pełniący funkcję specjalnego wysłannika prezydenta Trumpa ds. Ukrainy i Rosji, zapowiedział, że USA planują wywierać presję zarówno na Rosję, jak i Ukrainę. Celem jest doprowadzenie do zawieszenia broni, co według Kellogga może potrwać kilka miesięcy. Tym samym całkowicie upadło założenie Trumpa, że do zamrożenia konfliktu dojdzie niemal natychmiast po objęciu przez niego prezydentury.
Jednocześnie w rozmowie z Fox News Kellogg wyraził optymizm co do zakończenia konfliktu w Ukrainie. Podkreślił, że Biały Dom ma solidny plan negocjacyjny.
Plan na finał wojny w Ukrainie. Zaczną się pertraktacje
Ten proces, jak wskazuje generał Kellogg, ma obejmować zarówno naciski, jak i zachęty dla obu stron konfliktu. Generał ocenił, że obecne sankcje na Rosję są niewystarczająco egzekwowane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pokrowsk upadnie jak Kurachowe? "Zajmie to tygodnie"
Prezydent Trump potwierdził, że rozmowy z Rosją już trwają, a kolejne są planowane. Podczas ceremonii zatwierdzenia Douga Burguma na ministra ds. zasobów wewnętrznych, Trump stwierdził, że Stany Zjednoczone dążą do zakończenia wojny.
Rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow wyraził gotowość Rosji do dialogu. Tymczasem jednak, choć Waszyngton potwierdza gotowość do prowadzenia działań w sprawie rozmów pokojowych, brak oficjalnych kroków i konkretnych rozwiązań.
Przeczytaj również: Trump dogadał się z dyktatorem? Chce mu wysłać przestępców