Stanęli "twarzą w twarz". Spięcie z Kołodziejczakiem w Sejmie

W trakcie piątkowych obrad Sejmu doszło do napiętej wymiany zdań. Poseł PiS Sebastian Łukaszewicz zarzucił Michałowi Kołodziejczakowi z KO, że "wysłał osiłków" do rolniczki z woj. podlaskiego. W pewnym momencie politycy stanęli naprzeciwko siebie przy ławach poselskich.

Stanęli "twarzą w twarz". Spięcie z Kołodziejczakiem w Sejmie
Źródło zdjęć: © YouTube
Radosław Opas

W piątek Sejm wznowił posiedzenie. Początek obrad rozpoczął się od dyskusji o sytuacji w polskim rolnictwie. Na mównicę wszedł Sebastian Łukaszewicz z Prawa i Sprawiedliwości. Poseł postanowił uderzyć w Michała Kołodziejczaka.

- Wczoraj doszło do sytuacji skandalicznej. Michał Kołodziejczak dzwonił do rolniczki z województwa podlaskiego i zaczął ją zastraszać. Wysłał do domu pani Julii osiłków, którzy kazali jej usunąć film z internetu, który zrobił 3 mln zasięgu - powiedział polityk.

Oskarżenie płynące z ust Łukasiewicza poseł Koalicji Obywatelskiej nazwał "kłamstwem i pomówieniem". Kołodziejczak dodał, że z politykiem PiS "spotka się w sądzie". Po zejściu z mównicy Kołodziejczak podszedł do Łukasiewicza i stanął z nim "twarzą w twarz". Do burzliwej dyskusji dołączył poseł PiS Marek Suski. - Wypad stąd - mówił Suski.

Minister rolnictwa zapewnia ws. towarów z Ukrainy

W czwartek na antenie Polsat News minister rolnictwa Czesław Siekierski poinformował, że rząd prowadzi rozmowy techniczne dotyczące zasad wymiany towarów napływających z Ukrainy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Odbyliśmy szereg rozmów na różnych szczeblach, z komisarzem Dombrovskisem, który jest odpowiedzialny za sprawy handlu w Unii Europejskiej. Wielokrotnie rozmawialiśmy z ministrem rolnictwa Ukrainy. Obecnie zeszliśmy do rozmów na poziomie technicznym, kiedy ustalamy zasady wymiany towarów, zasady napływu towarów z Ukrainy - powiedział minister.

Dodał, że stronie polskiej chodzi o pełną kontrolę skali, czyli ile towarów wpływa z Ukrainy do Polski i jaki to ma wpływ na poszczególne rynki. Minister przyznał, że towary napływające z Ukrainy najbardziej destabilizują rynki w krajach graniczących z Ukrainą.

Siekierski ujawnił też, że w czwartek rozmawiał z ministrem finansów Andrzejem Domańskim o skali potrzeb, jeśli chodzi o wsparcie polskich rolników, jednak nie ujawnił szczegółów.

Przeczytaj również:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
michał kołodziejczaksejmpis
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1472)