Spięcie Dziedziczaka z dziennikarzem. Poszło o "niewygodne pytania"
- Czy pan wie, na czym polega konferencja prasowa? - pytała dziennikarz TVN Jana Dziedziczaka z PiS. Poseł zarzucił z kolei dziennikarzowi zadawanie "niewygodnych pytań tylko jednej stronie politycznej". Do tej słownej przepychanki doszło podczas konferencji, zwołanej przez polityków, na temat niedawnego zatrzymania Marcina Romanowskiego i uchylenia mu immunitetu.
Na jednym z sejmowych korytarzy posłowie klubu PiS Marcin Romanowski, Mariusz Gosek i Jan Dziedziczak zwołali konferencję prasową z udziałem dziennikarzy.
Poseł Romanowski odniósł się do swojego zatrzymania przez ABW, a także śledztwa związanego z Funduszem Sprawiedliwości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poseł Polski 2050 przyznaje: Gram w piłkę z posłami PiS
Dziennikarz TVN Radomir Wit zapytał w pewnym momencie byłego wiceministra sprawiedliwości o to, czy zgadza się z opinią Zbigniewa Ziobry dotyczącą immunitetów, jaką ten wygłosił kilka lat temu, w czasie kierowanie resortem.
- Immunitety są patologią, którą, na ile się da, powinno się wyeliminować z polskiego życia publicznego. Nie jest ważne, czy dotyczy to sędziów, posłów czy prokuratorów- cytował dziennikarz stacji pytając Romanowskiego, czy zgadza się z taką opinią.
- Panie redaktorze są różne opinie... - odpowiedział Romanowski.
- Ale czy pan się z tą opinią zgadza? - dopytywał reporter.
- Musiałbym to przemyśleć, nie jestem specjalistą w kwestii immunitetowej. (..) Dla mnie kwestia immunitetu jest naprawdę kwestią drugorzędną... - powiedział polityk.
- Okazało się w tym przypadku, że jednak pierwszorzędną... - odparł dziennikarz.
Wtedy do dyskusji włączył się poseł Mariusz Gosek, mówiąc, ze "po 15 października wiele się zmieniło".
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Dziennikarz TVN odparł na to, że pytanie kierował do Romanowskiego i ponownie odczytał treść cytatu. W tym momencie głos zabrał poseł Jan Dziedziczak.
- A ja mam takie pytanie, bo słyszę bardzo zdecydowane wypowiedzi obu redaktorów TVN. Dlaczego panowie tego typu pytań, o to dlaczego ktoś nie złożył immunitetu itp., nie zadawaliście marszałkowi Grodzkiemu? - odparł Dziedziczak.
- Panie pośle, czy pan pierwszy raz bierze udział w konferencji prasowej? - odpowiedział Radomir Wit. - No więc konferencja polega na tym, że dziennikarze zadają politykom pytania i ja zadałem pytanie posłowi Romanowskiemu - dodał.
- Ale problem polega na tym, że pan tylko jednej opcji zadaje niewygodnie pytania... Dlaczego Donald Tusk, po tym ukrywaniu się za immunitetem, wpisał pana Grodzkiego na listę senatorów. Jak pan to ocenia? - kontynuował Dziedziczak.
- (...) Rozumie pan na czym polega konferencja prasowa, panie pośle? - zapytał znów dziennikarz TVN.
- Tak, na dialogu - stwierdził poseł.
- Na tym, że dziennikarze zadają pytania. Ma pan szansę zostać dziennikarzem, może pan zmienić całą swoją karierę w każdej chwili - dodał dziennikarz TVN. Potem Radomir Wit próbował wrócić do pytania zadanego posłowi Romanowskiemu i uzyskać na nie odpowiedź. Jednak bezskutecznie.
Czytaj również:
Źródło: TVN24/WP