"Spektakularny sukces" Putina. Brytyjski ekspert: "Zachód musi to zmienić"
W ubiegłym tygodniu Władimir Putin oświadczył, że Kreml planuje rozmieścić taktyczną broń jądrową na terytorium Białorusi. Ekspert z brytyjskiego think tanku Chatham House wskazał, że reakcja Zachodu na deklarację Kremla była "satysfakcjonująca" dla Moskwy. Według Keira Gilesa dyktator "odniósł sukces", ponieważ swoim oświadczeniem wzbudził niepokój sojuszników Ukrainy.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy urzędnicy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
"Rosja już 'użyła' broni jądrowej. Użyła jej z dużym powodzeniem bez jej odpalania, handlując pustymi groźbami o potencjalnych atakach nuklearnych, by bardzo skutecznie odstraszyć Zachód od pełnego wsparcia Ukrainy przeciwko imperialistycznej wojnie Rosji" - ocenił Keir Giles w swoim artykule opublikowanym w CNN.
Departament Obrony USA skomentował oświadczenie dyktatora dot. planów rozmieszczenia taktycznej broni jądrowej na terytorium Białorusi, zapewniając, że Amerykanie "monitorują sytuację" i na chwilę obecną "nic nie wskazuje na to, by Rosja przygotowywała się do użycia broni jądrowej".
Nie podjęto również decyzji o blokowaniu wsparcia Kijowa w związku z planami Kremla. Według autora Zachód jednak "źle zareagował" na zapowiedź Putina.
Analityk z brytyjskiego think tanku podkreślił w swojej publikacji, że Putin "nie ogłosił żadnych nowych zamiarów", a jego zeszłotygodniowa zapowiedź jest powtórzeniem wcześniejszych deklaracji.
"W pełnej wersji wywiadu opublikowanego przez rosyjską telewizję, Putin wyraźnie powiedział, że był to długoletni plan" - podkreślił Giles.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kreml wie, że "takie wzmianki nie muszą być nowe, by były skuteczne i konsekwentnie wywołały bardzo satysfakcjonującą falę komentarzy ze strony Zachodu, który ma zbyt krótką pamięć, aby umieścić je w danym kontekście".
"Jeden cel" Kremla. Groźby Putina
Analityk z Chatham House szczegółowo opisał skutki taktyki Rosji dot. zastraszania Zachodu bronią jądrową. W jego ocenie Moskwa "odniosła ogromny sukces w uniemożliwieniu Ukrainie otrzymania pomocy potrzebnej do wygrania wojny - a nawet w zablokowaniu niektórym zachodnim przywódcom wsparcia Ukrainy tak, by wygrała ją w ogóle".
Giles jest przekonany, że Kreml świadomie igra z Zachodem i to, co obserwujemy "to wynik długotrwałej kampanii, w którą zaangażowano wszystkich rosyjskich propagandystów, influencerów i agentów". Zdaniem eksperta Rosjanie mają jeden cel - chcą przekonać Zachód, że "nie należy się im sprzeciwiać się, ponieważ spowoduje to wojnę jądrową".
Ekspert podkreślił, że "dotychczasowe rosyjskie groźby nuklearne okazały się puste". Według niego istnieje jednak "niezerowa szansa", że Putin zarządzi atak nuklearny. Giles wskazał, że Zachód powinien starać się za wszelką cenę odwieźć Rosję od takich działań, a na początek zmienić swoją narrację w tej sprawie. "Przy całym horrorze i tragedii, jakie Rosja wyrządziła Ukrainie, podobna porażka w odstraszaniu Putina, gdyby zdecydował się na awanturnictwo jądrowe, wiązałaby się z o wiele wyższymi kosztami" - podsumował.